Odkąd Cezary Pazura napotkał na swojej drodze o 26 lat młodszą Edytę w pociągu relacji Kraków-Warszawa, aktor i jego ukochana tworzą zgrany duet. Pazurowie wychowują trójkę dzieci - dwie córki: Amelię i Ritę oraz syna Antoniego. Celebryci chętnie pokazują swoje pociechy w mediach społecznościowych, a Edyta, która jest nie tylko żoną, ale i menadżerką Cezarego, prowadzi kanał na YouTube i własny fan page na Instagramie.
Nie da się nie zauważyć, że małżonkowie za wszelką cenę próbują odnaleźć się w nowej rzeczywistości i działać w sieci jako influencerzy. Od kiedy Edyta Pazura i jej znany mąż zdecydowali się przenieść swoje aktywności do Internetu, media mają coraz więcej powodów, aby o nich pisać. Nie wszyscy są jednak pod wrażeniem jakości promowanych przez nich materiałów, w skład których wchodzą m.in. filmowe relacje z wiązania buta czy "Oda do d*py".
Żeby wzbudzić zainteresowanie potencjalnych fanów i przyciągnąć ich na swój profil instagramowy, 32-latka musi uciekać się do coraz to bardziej wymyślnych sposobów zwrócenia uwagi. W środę Pazura opublikowała zdjęcie, na którym pozuje topless z przymocowanymi do pleców anielskimi skrzydłami, prezentując przy tym szeroki, hollywoodzki uśmiech.
Byłam przekonana, że anioły nie marzną - napisała gwiazdka pod zdjęciem.
Odważna fotka przypadła do gustu internautom, którzy nie kryli swojego zachwytu w komentarzach, obsypując Edytę komplementami. Jak można było się jednak spodziewać, nie wszyscy są zachwyceni - pewnej internautce nie spodobało się, że Pazura, będąc matką, publikuje "takie" treści w sieci.
Czytam właśnie książkę, gdzie dorosłe córki zwracają się tak... co ty, matko, wyprawiasz? - napisała oburzona użytkowniczka.
Moja córka zawsze widzi pierwsza moje zdjęcia. To ją wyjątkowo zachwyciło - odparła niezrażona do nagości Edyta.
Faktycznie jest się czym oburzać?