Edyta Pazura bez wątpienia zasłużyła sobie, by być patronką jednego z pociągów relacji Warszawa - Kraków. Historię pamiętnej podróży, podczas której w wagonie restauracyjnym Wars poznała Czarka Pazurę, jej przyszłego męża, znają chyba wszyscy. Sama Edyta też lubi o niej przypominać.
Choć początki ich miłości nie należały do najprostszych - Cezary Pazura w chwili poznania 26 lat młodszej Edyty był jeszcze mężem Weroniki Marczuk - para pobrała się w 2009 roku i dziś wychowuje razem trójkę dzieci. Jak w jednym z wywiadów powiedział po latach Cezary Pazura:
Spojrzałem na Edytę i pomyślałem: "Boże, jaka piękna dziewczyna!". Poznaliśmy się w idealnym momencie. Gdyby to zdarzyło się 15 lat temu, Edyta miałaby pięć lat i żadna miłość nie mogłaby się nam przydarzyć.
Ostatnio do wydarzenia wróciła też pamięcią Edyta. Na Instagramie zdradziła kilka szczegółów pamiętnego dnia. Na pytania fanów o to, jak wyglądało pierwsze spotkanie z Czarkiem, odpowiedziała:
Sympatycznie i jak z filmu.
Na pytanie o pierwsze słowa, które powiedział jej przyszły mąż, odparła przewrotnie:
Dzień dobry.
I zdradziła, co pomyślała sobie, kiedy zrozumiała, że Czarek ją podrywa:
Dlaczego akurat ja?
Pojawiło się też pytanie, czy miała obawy dotyczące różnicy wieku:
Obawy zawsze są. Nawet jak nie ma różnicy wieku między partnerami.
Zapytana o to, czy rzuciłaby męża, gdyby ją zdradził, odpowiedziała:
Odeszłabym, ale to również działa w drugą stronę. Czaro też by mi nie wybaczył.
Chcielibyście zobaczyć film o ich miłości?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!