Co należy zrobić, aby skutecznie wzbudzić zainteresowanie? Wyskoczyć z ubrań! Nawet najbardziej prominentne gwiazdy, które śmiało mogłyby przyciągnąć uwagę odbiorców swoimi dokonaniami czy angażującymi wpisami, krok po kroku odsłaniają fragmenty ciała ku uciesze setek tysięcy, jeśli nie milionów wpatrzonych w nich jak w obrazek followersów. Czasami jednak wystarczy jeden nieostrożny ruch, by popełnić błąd, który niósłby za sobą poważne konsekwencje.
Na największych sławach tego świata wzorują się również nasi rodzimi ulubieńcy. Dziś np. swoim całkowicie nagim ciałem postanowiła pochwalić się Edyta Pazura. Nie do końca znamy motywy upublicznienia aktu na Instagramie. Co ciekawe, sama zainteresowana... również nie wie do końca, czemu miało to służyć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Edyta Pazura wstawiła do sieci swoje nagie zdjęcie
36-latka walczyła już o uwagę internautów m.in. częstymi zmianami wizerunku, wynurzeniami na temat rzekomych planów powiększenia rodziny, czy przechwałkami po wbiciu się w ciuchy nastoletniej córki. Tym razem żona aktora poszła po bandzie.
Edyta Pazura pochwaliła się analogowym selfie wykonanym w lustrzowym odbiciu. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt wyeksponowania nagiego ciała. Oczywiście zamieszczonej fotografii nie należy porównywać do wyuzdanych zdjęć wykonywanych na potrzeby rozkładówek magazynów dla panów czy kalendarzy zdobiących ściany w wielu warsztatach samochodowych. Jak przyznała sama bohaterka, zdecydowała się na takie ujęcie, ponieważ nie znalazła innych obiektów wartych uwiecznienia na zdjęciu.
Pierwszy raz w życiu prześwietliłam całą kliszę. Z 36 zdjęć wyszło jedno, te które zrobiłam jako ostatnie. Nie wiedziałam już co fotografować, więc zrobiłam zdjęcie... swojego odbicia w lustrze. Właśnie to - napisała pod najnowszym postem na Instagramie.
Pazura sama doceniła swój kunszt, podkreślając "klimat i pewnego rodzaju tajemniczość" ujęcia. Po chwili z przymrużeniem oka dodała, że "spieprzyła sprawę", choć komentujący wyszli z zupełnie innego założenia. Nieświadomie dla samej zainteresowanej zaczęli porównywać ją do Marilyn Monroe.
Mega kadr, w pierwszej chwili myślałam, że to zdjęcie przedstawiające nieśmiertelną Marilyn; Jak Marilyn Monroe; Ja też myślę, że jak Marilyn; Marilyn. Tyle w temacie - przyznały internautki.
Jedna z osób wypunktowała również podobieństwo Edyty Pazury do postaci odtwarzanej przez Sharon Stone w kultowym "Nagim instynkcie".
Też to dostrzegacie?
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Edyta Pazura zapytana o "majstrowanie" przy twarzy. Ujawnia, czy coś sobie POPRAWIŁA: "Mam ORYGINALNĄ urodę"