O domniemanej relacji, która nawiązała się między Edytą Zając a Michałem Mikołajczakiem głośno zrobiło się w lipcu ubiegłego roku, kiedy to kolorową prasę obiegły zdjęcia celebrytów nieszczędzących sobie czułości na warszawskich ulicach. Całusom i chwytaniu się za pośladki wprost nie było końca. Sami zainteresowani nabrali wody w usta. Na próżno było szukać jakichkolwiek dowodów gorącego uczucia na instagramowych profilach Edyty i Michała. Celebryci już więcej nie pokazali się razem, stąd też plotki o ich intymnej relacji w końcu same ucichły.
Związek Zając i Mikołajczyka po dziś dzień owiany jest wieloma niewiadomymi, choć oboje coraz mniej żarliwie tuszują w sieci ślady wspólnego życia. Zarówno modelka, jak i aktor przebywają obecnie na egzotycznych urlopach. Żadne z nich nie zdradziło, gdzie ostatecznie się wybrali. Michał wyjawił jedynie, że przebywa "w sekretnym miejscu gdzieś na Oceanie Indyjskim". W komentarzach pod zdjęciami z pięknych plaż stwierdzono, że padło ostatecznie na Malediwy.
Odtwórca roli nikczemnego Dariusza Żbika z Na Wspólnej konsekwentnie ignorował wszelkie pytania fanów o miejsce pobytu jego domniemanej drugiej połówki, które padły pod fotkami z wyprężoną klatą.
Gdzie schowałeś Edytkę?; Pokaż Edytę! - domagali się spragnieni sensacji fani.
Obserwatorzy Edyty byli natomiast odrobinę bardziej subtelni. Starali się sprowokować celebrytkę, aby sama ujawniła prawdę. Ta jednak dalej szła w zaparte.
A kto Pani zrobił tak piękne zdjęcie? - zagajali ciekawscy internauci.
Profesjonalny fotograf - odpowiadała Edyta, pozując w bikini na tle zachodzącego słońca.
Myślicie, że przy okazji wakacyjnego wypadu doczekamy się wreszcie debiutu Zając i Mikołajczaka jako pary?