Edyta Zając po miłosnych zawirowaniach u boku Jakuba Rzeźniczaka starała się nie pokazywać w mediach z nowymi partnerami. Modelka milczała również na temat relacji z Michałem Mikołajczakiem, z którym jest widywana już od jakiegoś czasu. Do momentu udziału aktora w "Tańcu z Gwiazdami" para nie potwierdzała swojego związku w mediach. Dopiero na parkiecie już po nagraniach wspólnie pozowali do zdjęć. Po pierwszych wspólnych zdjęciach wyznali, że są parą, ale wcześniej nie czuli się w obowiązku informowania świata o swoich osobistych sprawach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od początku programu Edyta dopinguje ukochanego z widowni. Dla modelki to również okazja do spotkania się ze swoim partnerem tanecznym, z którym wytańczyła Kryształową Kulę. W rozmowie z Pudelkiem razem z Michałem Bartkiewiczem opowiedziała o powrocie do programu, podglądaniu prób partnera oraz stresie związanym z występami Mikołajczaka. Zając wyznała również, kto jest jej faworytem w programie oraz jak czuje się w roli widza.
Cały czas zostaje przy imieniu Michał - powiedziała. Michał jest tak skromny i fantastyczny, że Michał Michałowi pomaga. Pary sobie nawzajem pomagają. (...) To jest piękne. Tutaj rywalizujemy sami ze sobą, ze swoimi przeszkodami i rozwijamy się. To fajna i zdrowa rywalizacja. Jest mi bardzo miło, że mogę tu być i ich wspierać. Chociaż bardziej się stresuję oglądając, niż tańcząc.