Od zakończenia współpracy z TVN-em Kingę Rusin rzadko kiedy można spotkać w Polsce. Grafik dziennikarki wypełniają dziś podróże w najdalsze zakątki świata i zdalne sterowanie autorską firmą kosmetyczną, która ponoć generuje ogromne przychody. Prezenterka nie przestała jednak orientować się w sytuacji społecznej, politycznej czy gospodarczej w kraju, o czym daje znać przy każdej nadarzającej się okazji.
Godny pozazdroszczenia lifestyle jednej z najsłynniejszych polskich celebrytek budzi wśród jej fanów sporo pytań. Niedawno znajoma Adele wdała się w dyskusję z internautą, który zastanawiał, czy aby niekończące się wojaże po świecie nie wywołują u niej poczucia monotonii. Ambitna Kinia zapewniła, że każdy dzień spędza wyjątkowo produktywnie.
Obecnie Rusin stacjonuje na Korsyce, skąd systematycznie zarzuca fanów zapierającymi dech w piersiach widokami. W przerwie od zarządzania marką znana obrończyni flory i fauny znalazła moment, by zademonstrować internautom, jak wygląda natura na wyspie w sytuacji, gdy nie ingerowała w nią tamtejsza ludność. Zdjęcia niebiańskiej plaży faktycznie robią ogromne wrażenie.
Jak tu mówią: ¡Pura Vida! Na "dzień dobry", na "do widzenia", zamiast "dziękuję" i "powodzenia" - na dobry początek naszej kostarykańskiej wyprawy: ¡Pura Vida! (samo życie/czyste życie) - zaczęła swój wywód Kinga. To nie tylko słowa, to przede wszystkim filozofia, specyficzne podejście do losu, kiedy cieszy się z najmniejszych rzeczy i robi wszystko żeby żyć w symbiozie z naturą. Kostaryka to zieleń w czystej postaci, to odgłosy dżungli na wyciągnięcie ręki, to nieustający kontakt z przyrodą, którą tu uznaje się za dobro narodowe i chroni nie z obowiązku, a miłości i przekonania. Nie to co u nas, w Polsce.
Rusin nie byłaby sobą, gdy nie porównała tamtejszej skali degradacji ekosystemu do tej w Polsce, pomstując na fatalną kondycję gospodarki leśnej. Zdaniem Kingi, wszystkiemu winne są rządy Prawa i Sprawiedliwości.
U nas tnie się drzewa na potęgę! Czytam, że na rok 2022 Lasy Państwowe (przedsiębiorstwo zarabiające na wyrębach i polowaniach) zaplanowało w niektórych nadleśnictwach wzrost wycinek nawet o 300% (np. w Lublińcu). Wygląda to tak, jakby rżnęli już wszystko jak leci (wg raportów organizacji ochrony środowiska, nie omijają nawet otulin i terenów prawnie chronionych Parków Narodowych)! Totalne zręby zostawiają w lasach przerażające "blizny", pozbawiają ludzi miejsc do wypoczynku, zwierzęta miejsca do życia, nas wszystkich razem źródeł tlenu. Lasy Państwowe twierdzą, że "mają do tego prawo i wszelkie zezwolenia władz"! Tak - tych władz, które od 2015 niszczą po kolei wszystko, co w Polsce ważne, w tym przyrodę!
50-latka liczy na to, że osoby - jej zdaniem - odpowiedzialne za opłakany stan lasów i niekończącą się wycinkę drzew w naszym poniosą w końcu konsekwencje za swoje działania. Celebrytka nie szczędziła działaczom partii rządzącej ostrych słów.
Nie mogę się doczekać, kiedy rozliczy się tych wszystkich, którzy, pracując w państwowych instytucjach i przedsiębiorstwach, dewastują nasze wspólne dobra i myślą jedynie o kasie. Powinni być tak samo surowo ukarani jak ci, co od 6 lat gwałcą polską Konstytucję, niszczą władzę sądowniczą, media i demokrację! - zakończyła.
Ma rację?