Nie ulega wątpliwości, że Karol Kłos i Aleksandra Dudzicka byli przez długi czas uważani za jeden z najbardziej zgranych duetów w rodzimym świecie sportu. Stanęli na ślubnym kobiercu w 2017 roku i chętnie prezentowali kulisy swojej miłosnej relacji w mediach społecznościowych. Pod koniec lipca w sieci rozprzestrzeniły się spekulacje na temat kłopotów w ich małżeństwie. Internauci zauważyli, że Dudzicka usunęła ze swojego profilu większość zdjęć z Kłosem i przestała obserwować go na Instagramie. Ponadto, z jej biogramu zniknęło nazwisko męża. Wkrótce sportowiec potwierdził plotki o rozstaniu.
Ostatnimi czasy pojawiło się sporo plotek na temat mojego małżeństwa (...). Tak - to prawda, rozstajemy się. Mam przeogromną prośbę do wszystkich zainteresowanych tematem - prosiłbym o uszanowanie mojej żony, która jest bardzo dobrym człowiekiem i z którą spędziłem ostatnie 16,5 roku mojego życia. Wystarczająco ją skrzywdziłem. Wystarczająco dużo już wycierpiała. Nie zasługuje na to, co zrobiłem, ani na durne komentarze i opinie - napisał w lipcu35-latek.
ZOBACZ: Karol Kłos potwierdza rozstanie z żoną! Wydał oświadczenie: "Nie zasługuje na to, CO JEJ ZROBIŁEM"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Była ukochana Karola Kłosa otwiera się na temat rozstania z siatkarzem
Gdy wieść o rozstaniu poszła w świat, Aleksandra Dudzicka na kilka tygodni ograniczyła swoją aktywność w mediach społecznościowych. Do grona ponad 50 tysięcy obserwatorów odezwała się po raz pierwszy pod koniec sierpnia, dziękując za wsparcie i zapowiadając swój powrót na Instagram.
Powoli wracam. Chciałabym na samym początku podziękować wam za wsparcie... Dostałam od was kilkaset (o ile nie kilka tysięcy) wiadomości, nie byłam w stanie na nie odpowiadać, ale dało mi to naprawdę dużo siły... - pisała Aleksandra Dudzicka na InstaStories.
Zgodnie z zapowiedziami, Dudzicka wróciła do aktywności w mediach społecznościowych, gdzie znów prezentuje swoje stylizacje i pocztówki z podróży. Ostatnio zorganizowała też Q&A, podczas którego nie zabrakło pytań dotyczących rozstania.
Podziwiam Cię za siłę, masz jakiś przepis jak się podnieść? Sama jestem po okropnym rozstaniu - napisała jedna z obserwatorek.
Wszyscy mówili mi od początku, że podziwiają mnie za siłę i za to, że jestem taka dzielna. Ale ja w środku wcale nie czułam się dzielna ani silna. I to jest okej. Jestem dowodem na to, że możecie się czuć najgorzej na świecie i nadal wrócić. Nie mam dla Was cudownej recepty, ale jeżeli jesteście w podobnej sytuacji jak ja, to mogę dać Wam chociaż trochę nadziei. Bo to minie. Nawet jeżeli wydaje się Wam, że już zawsze będzie tak strasznie i źle - to minie. I uwierzcie mi, że wyjdziecie z tego silniejsi - podkreślała była ukochana Karola Kłosa.
Co Ci pomogło w najgorszym czasie? - zapytała kolejna internautka.
Moi bliscy... prawda jest taka, że bez nich byłoby tysiąc razy gorzej. Miałam dużo szczęścia, bo mam wokół siebie ludzi, którzy byli dla mnie ogromnym oparciem. Moje przyjaciółki przyjeżdżały do mnie nawet, gdy mówiłam, że muszę być sama. Pilnowały, żebym cokolwiek zjadła, musiałam nawet wysyłać im filmiki, jak jem. Jestem im za to niesamowicie wdzięczna - skwitowała Aleksandra Dudzicka.