Ekskluzywny Menel w sieci wybił się jako specjalista od męskiej mody. Choć bloger od lat trzyma się raczej na uboczu show biznesu, przez lata na instagramowym profil udało mu się zgromadzić prawie 70-tysięczne grono fanów. Dziś Kamil Pawelski, bo tak nazywa się mężczyzna, para się szeroko pojętym influencerstwem i relacjonuje swoje życie w roli męża i ojca. Pod koniec marca tata dwójki dzieci zwrócił na siebie większą uwagę, nieoczekiwanie oznajmiając publicznie, że poddał się zabiegowi wazektomii.
Teraz o Menelu znów zrobiło się głośno. Tym razem za sprawą niedawnego osobistego wyznania. Influencer ujawnił bowiem, że przechodzi kryzys rodzicielski, a opieka nad pociechami sprawia mu ostatnio sporo trudność i czuje się rolą rodzica zmęczony.
Jego wpis przeszedłby pewnie bez większego echa, gdyby nie to, że przytoczono go w jednym z ostatnich materiałów "Dzień dobry TVN". W programie poruszono temat kryzysu wśród rodziców, powołując się na słowa Pawelskiego. Podczas dyskusji Anna Kalczyńska wyjątkowo lekceważąco odniosła się do wyznania blogera, stwierdzając, że jako ojciec "jedynie" dwójki dzieci nic nie wie o zmęczeniu.
Zmęczony? Zapraszam cię do prawdziwego życia mojego brata. Bardzo ciężko pracuje i ma czworo dzieci - powiedziała ironicznie dziennikarka.
Wypowiedź Kalczyńskiej dotarła oczywiście do Kamila, który nie omieszkał jej obszernie skomentować. W najnowszym instagramowym wpisie skrytykował prezenterkę, odnosząc się na wstępie również do niedawnej wypowiedzi Anny Wendzikowskiej o tym, że Tom Cruise nie może być atrakcyjny ze względu na niski wzrost.
Ja nie wiem, co się z tymi dziennikarkami ostatnio dzieje. Najpierw jedna klasyfikuje kolesi wedle wzrostu, teraz kolejna uzurpuje sobie prawo do definiowania czy mężczyzna ma prawo czuć się zmęczony wychowywaniem swoich dzieci. Was drogie panie to już zupełnie pogrzało? Czy to jest jakiś konkurs na ambasadorstwo w toksycznej kobiecości? - pisze zniesmaczony brakiem profesjonalizmu dziennikarek TVN.
Następnie Menel obszernie tłumaczy, że jego post dotyczący zmęczenia wynikał ze skomplikowanej sytuacji rodzinnej, w jakiej się znalazł. Wyznał, że niedawno zmarł jego ojciec, co mocno się na nim odbiło. Dodał też, że ostatnio miał więcej obowiązków w związku z wykańczaniem domu oraz faktem, że jego żona wróciła do pracy. Podkreślił, że nikt nie powinien oceniać, czy inna osoba ma prawo być zmęczona.
(...) Czy my w końcu możemy przestać licytować się, kto ma prawo na zmęczenie, kto ma prawo do depresji, kto ma prawo do mówienia, że nie daje rady itd.? I czy to prawo po równi należy się kobietom i mężczyznom? - grzmi, uderzając bezpośrednio w Kalczyńską:
(...) Zawsze stoję na stanowisku, że głupota jest gorsza od ignorancji. O głupotę pani Kalczyńskiej nie posądzam. O ignorancję już tak - pisze Ekskluzywny Menel i dodaje:
(...) Pani idiotyczna postawa sprzed kilku dni to jak splunięcie na każdego mężczyznę, który decyduje się na zaangażowanie w wychowywanie swoich dzieci i idącą za tym frustrację, demotywację i zmęczenie - czytamy.
Myślicie, że Ania zdecyduje się mu odpowiedzieć?
Przypominamy: Anna Kalczyńska rozmyśla o inflacji znad pary "luksusowych" sandałków: "Jak sobie radzicie z MYŚLAMI O KRYZYSIE?"