Chociaż od momentu Megxitu Harry i William mają zdecydowanie mniej okazji do wspólnych spotkań, to i tak każde ich publiczne wystąpienie jest dogłębnie analizowane. Działo się tak na przykład przy okazji pogrzebu ich dziadka, księcia Filipa, gdzie Harry miał być persona non grata.
Przypomnijmy: Księżniczka Anna i hrabina Zofia ZIGNOROWAŁY Harry'ego na pogrzebie księcia Filipa! "Nikt nie może mu ufać"
Podobne analizy dotyczą oczywiście Meghan i Kate. Jeszcze za czasów, gdy Sussexowie mieszkali w Wielkiej Brytanii, brytyjska prasa nieustanie porównywała obydwie księżne, opisując ich przyjaźń, a z czasem utajony konflikt.
Teraz też eksperci od mowy ciała zanalizowali ostatnie wspólne momenty obu par i ich wzajemne gesty. Zaczęło się od premiery nowego Bonda, gdzie Kate olśniewała kreacją, a i William wydawał się nią zachwycony.
Mowa ciała Williama sugerowała, że nawet on nie mógł uwierzyć własnym oczom ani szczęściu w towarzyszeniu swojej wspaniałej żonie - stwierdziła cytowana przez "Daily Express" Judi James.
Ekspertka zupełnie inaczej odczytała natomiast relację Meghan i Harry'ego, których obserwowała podczas Global Citizen Live w Nowym Jorku. Na te różnice zwrócił także uwagę Bruce Believing.
Kiedy patrzymy na "łączącą" komunikację niewerbalną i podprogowe gesty obecne między obiema parami, zauważamy ogromną różnicę między wspierającą relacją między Kate i Williamem, a uległym związkiem, który istnieje między Harrym i Meghan – powiedział Believing.
Ekspert od mowy ciała uważa, że w przeciwieństwie do partnerskiego związku Kate i Williama, relacja Meghan i Harry'ego przypomina stosunek kontrolującego rodzica względem dziecka.
Tam, gdzie William rzuci szybkie spojrzenie w stronę Kate, Harry czeka dłużej, prawie zatrzymując się, jakby czekał na jakiś gest ze strony Meghan, który przypominałby zielone światło, ponieważ czuje, że ma teraz pozwolenie na zrobienie czegoś - czytamy w "Daily Express".
Zupełnie nie ma czegoś takiego między Kate a Williamem, którzy w naturalny sposób przejmują od siebie przewodnictwo w różnych chwilach. Believing widzi także znaczącą różnicę w sposobie, w jaki Kate dotyka Williama. Zdaniem eksperta małżonkowie delikatnym dotknięciem nawzajem zachęcają się do zajęcia centralnego punktu. Sussexowie posługują się dotykiem inaczej.
Lekkie dotknięcia między Kate i Williamem zostały zastąpione między Meghan i Harrym przez rodzaj dotyku zwany wydłużonym poklepywaniem. Meghan kładzie rękę na Harrym, ale trzyma ją tam - tłumaczy.
Zdaniem specjalisty "jest to gest kontrolny", którego nie należy mylić z czułością. Jego uwagę zwróciły także przesadne skinienia głową Meghan: Jakby chciała powiedzieć Harry'emu: "Tak Harry, z tym się zgodzisz, czyż nie Harry...!".
Też to zauważacie?
A jeśli chcecie się dowiedzieć na przykład tego, dlaczego niektóre gwiazdy nie chcą z nami rozmawiać, zapraszamy do odsłuchania nowego odcinka Pudelek Podcast!