Trwa ładowanie...
Przejdź na
Tiga
Tiga
|

Eksperci ostrzegali, że wyprawa łodzi Titan może skończyć się źle. Zwolniono pracownika firmy, który zgłaszał obawy

105
Podziel się:

Pięć lat temu wielu ekspertów zgodnie wyrażało swoje obawy i ostrzegało przed pracami nad łodzią podwodną Titan oraz planami eksploracji wraku Titanica przy użyciu tej łodzi. Jeden z pracowników firmy został zwolniony za zgłaszanie obaw dotyczących bezpieczeństwa.

Eksperci ostrzegali, że wyprawa łodzi Titan może skończyć się źle. Zwolniono pracownika firmy, który zgłaszał obawy
Podwodna łódź Titan do przewożenia turystów (Licencjodawca, HANDOUT)

Już w 2018 roku eksperci ostrzegali firmę OceanGate, że jej eksperymentalna łódź podwodna może napotkać "katastrofalne" problemy podczas wyprawy do wraku Titanica - podaje "New York Times". Jak podaje amerykański dziennik, pod listem do OceanGate podpisało się kilkudziesięciu specjalistów ze stowarzyszenia Marine Technology Society.

Eksperci ostrzegali i wyrażali "jednomyślne obawy" dotyczące prac nad łodzią Titan oraz planów eksploracji wraku Titanica za jej pomocą. Obawy budziło przede wszystkim to, że szef firmy nie chciał stosować się do wskazówek i branżowych standardów wyznaczanych przez międzynarodowe stowarzyszenie DNV w sprawie tworzenia sprzętów podmorskich.

List został zaadresowany do szefa spółki Stocktona Rusha. Biznesmen jest jedną z pięciu osób w łodzi, która zaginęła podczas próby dotarcia do wraku.

Branża łodzi podwodnych miała znaczące obawy na temat strategii budowania statku przeznaczonego do ekspedycji w głębokim morzu bez respektowania istniejących wytycznych bezpieczeństwa - powiedział dziennikowi szef MTS William Kohnen.

Na swojej stronie internetowej OceanGate, która prowadzi wycieczki do wraku Titanica od 2021 r., można znaleźć tłumaczenie, że zbudowana z włókna węglowego i tytanu łódź nie została poddana certyfikacji przez DNV, ponieważ proces ten trwa latami.

Portal The New Republic informuje, że MTS nie było jedyną instytucją wyrażającą obawy o bezpieczeństwo Titana. W 2018 r. David Lochridge, dyrektor firmy odpowiedzialny za bezpieczeństwo pasażerów, został zwolniony z firmy po tym, jak nie wyraził zgody na testy Titana z udziałem załogi.

Lochridge argumentował, że bezzałogowe testy mniejszego prototypu łodzi wykazały wady konstrukcji i podatność materiału na uszkodzenia na dużych głębokościach.

W 2022 r., podczas nagrywania reportażu telewizji CBS z rejsu do wraku Titanica na pokładzie Titana, dziennikarz stacji David Pogue zauważył, że wiele elementów łodzi "wyglądało na zaimprowizowane". Dotyczyło to między innymi modułu kontrolnego, za pomocą którego sterowano łodzią.

Pasażerowie rejsu, którego koszt wynosił 250 tys. dolarów, musieli również podpisać umowę, w której znajdowało się ostrzeżenie, że łódź jest eksperymentalna i nie została poddana certyfikacji przez żadną organizację, a podróż może zakończyć się obrażeniami lub śmiercią.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(105)
WYRÓŻNIONE
Ana
2 lata temu
To jak dla mnie jest nie do pojęcia żeby budować eksperymentalną łódź i nie stosować się do przepisów! Jak można było sprzeciwić sie testowaniu lodzi? A teraz jest tragedia...
ded
2 lata temu
jeden przyjaciel zaginionych zrezygnowl z podrozy, gdyz uznal ze za duzo prowizorek wprowadzila firma....
Anka
2 lata temu
To przetestowali. I nikt więcej już nie popłynie.
Ann
2 lata temu
Fajne podsumowanie dla tych którym tak przeszkadzają dyrektywy i zasady unijne - one istnieją nie bez powodu
pan 40 lat
2 lata temu
Jak nie Himalaiści to inni wariaci. Kogo wina? Widze to co widze i niczego się nie wstydze niech się wstydzi ten co robi, nie ten co widzi.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (105)
Zbigu
2 lata temu
250 tysięcy dolarów to bilet powinien być w obydwie strony
Sis
2 lata temu
Ludziom w głowie się miesza
💵💴💶💷💸!!!
2 lata temu
Nie ma co czekać do rana bo już po ptakach i ogłosić że wąchają Tytanika od spodu ! Jedyna łódź na świecie jaka może zejść na taką głębokość jest poza zasięgiem ratowników ! Poza tym gdyby nawet była to jak znaleźć malutki batyskafik w całkowitych ciemnościach w dziesiątkach km. bo niewiadomo gdzie popłynęła przy np. awarii sterów ! A poza tym samo wynurzanie z tej głębokości zajmuje min. 8 /godzin inaczej dojdzie do dekompresji i ludków w środku ciśnienie rozerwie na strzępy ! Więc Pa Pa MILIARDERZY 💰 !
JOLKA
2 lata temu
JEZELI FAKTYCZNIE EKSPERCI OSTRZEGALI?????!!!!!!!NA TAKA GŁEBINE ZA DARMO I ZA DOPŁATA JA BYM NIE POPŁYNĘŁA!!!!!!!!!TAM CZATUJĄ KRAKEN I MEGALODON!!!!!!!!!!! JAK W HORRORACH!!!!!!!
Intrygujące
2 lata temu
Taka łódź powinna mieć nadajnik, aby była widoczna na radarze. JAKIM CUDEM NIE MOGĄ JEJ ZNALEŹĆ !!! Wystarczy doczepić do niej wielkie balony z helem, aby wypłynęła. Może to celowe zagranie, aby ci wpływowi ludzie zginęli 🤔
Nmmhjk
2 lata temu
To ten co odmówił testowania jest teraz na łodzi?
Anija
2 lata temu
Teraz to kto się czuje oligarchy przykre ale taka prawda ,pieniądze szczęścia nie dają tylko same problemy.
Jaa
2 lata temu
Łódź zapewne "niezatapialna" tak jak ten statek który chcieli zobaczyć
Mianowicie
2 lata temu
Jeśli na głębokości 3800 metrów panuje ciśnienie ok 400 razy większe niż na powierzchni a przyjmuje się że nowoczesne okręty (okręty a nie puszki po Fancie) rzadko kiedy nie są obarczone ryzykiem implozji poniżej 400-500 metrów, choć oczywiście są wyjątki jak chińskie okręty które kilkanaście lat temu jeśli wierzyć raportom zeszły na głębokość 5 km, to coś mi w tym obrazku nie pasuje tak jakby..
serio
2 lata temu
co oni chcieli zobaczyc przez to oienko wielkosci drzwiczek od pralki? przeciez tyle osob w takiej puszce bez okien...? ja bym na 5 metrow tym nie nurkowala bo po co
Dnnsms
2 lata temu
Taaaa i napewno ludzie o takim statusie wsiedli do prowizorki :)
Ola
2 lata temu
Zero szans że kiedykolwiek będę miała ten problem 🚀
Lucy
2 lata temu
Strasznie mi żal tego młodego chłopaka. W tym wieku odwaga wynika po części z biologii, wchodzenia w życie z przekonaniem, że to dopiero początek wspaniałej przygody. Dziwi mnie, że ojciec się na to zgodził.
Zoe
2 lata temu
Prawda jest taka, ze kazdy z tych milionerow oddalby z pewnoascia ostatni grosz zeby znalezc sie tam gdzie teraz my- szczesciarze.
...
Następna strona