W sobotę o godzinie 16 czasu polskiego odbędzie się pogrzeb zmarłego przed tygodniem księcia Filipa. Uroczystości będą nietypowe ze względu na pandemię. Weźmie w nich udział jedynie 30 najbliższych osób, a wszystko odbędzie się w ścisłym reżimie sanitarnym i według "wytycznych", który jeszcze za życia sporządził książę Edynburga.
Przypomnijmy: Książę Filip dokładnie zaplanował swój pogrzeb. Zaprojektował nawet Land Rovera, który będzie wieźć jego trumnę...
Pogrzeb jest szeroko komentowany światowych mediach. W Polsce również od rana trwają na ten temat dyskusje w programach śniadaniowych.
W Dzień Dobry TVN wyemitowano materiał Anny Senkary, która odwiedziła w Londynie Roberta Lacy'ego, autora głośnej książki Bitwa braci o książętach Williamie i Harrym.
Pisarz ujawnił, że wysłał Pałacowi Buckingham kilka rozdziałów swojej książki, żeby członkowie monarchii mogli się do nich odnieść.
Kiedy wysłałem fragment mojej książki, koperta została mi zwrócona bez otwierania. Dołączono do niej list. Było napisane, że pałac jasno stawia sprawę i nawet tam nie zajrzał. To było jeszcze przed wystąpieniem Harry'ego z rodziny królewskiej, kiedy pałac mówił, że stosunki między braćmi układają się wspaniale, ale tak nie było.
Ekspert od "rojalsów" twierdzi, że konflikt między braćmi wynika m.in. z tego, że William jest przyszłym królem, a Harry zawsze był w jego cieniu.
System monarchii brytyjskiej jest bardzo okrutny dla tych "zapasowych" członków rodziny. Bo kiedy rodzi się "zapasowe", czyli drugie dziecko, jest traktowane najpierw na równi z następcą tronu. Potem traci te przywileje. To już trzeci raz, kiedy w Wielkiej Brytanii mamy taki problem.
Księżniczka Małgorzata, książę Andrzej, a teraz książę Harry. Wielu obserwatorów powie, że Harry zrobił odważny krok: odmówił udziału w grze. Powiedział: "Nie będę grać zapasowego, chcę własnego życia, mam własną rodzinę, żonę". Patrzymy na konflikt między służbą a miłością. Książę William nauczył się w dzieciństwie, że służba to jego droga. Z kolei Harry wyciągnął inną lekcję: że on i jego brat są ofiarami małżeństwa bez miłości, zaaranżowanego związku. Więc ponad wszystko będzie do miłości dążył.
Lecey zdradził też, jak William zniósł wywiad brata u Oprah.
William jest głęboko urażony wyborem brata. On ponad wszystko czuje, że urodził się w rodzinie, która jest bardzo uprzywilejowana, ale trzeba te przywileje spłacić. A Harry tego nie zrobił.
Kiedy byli nastolatkami i mieszkali w wiejskiej posiadłości ich ojca, mieli tam w piwnicy schron ochronny, ale zamienili go w dyskotekę, urządzali w nim dzikie imprezy. Zarówno William, jak i Harry. Ale kto znalazł się na okładkach jako "książę uciech"? Harry. A gdy Harry przebrał się za nazistę, to kto mu pomógł wybrać strój? William. Tymczasem, kiedy prasa o tym pisała, William wyszedł z tego czysty jak łza, a na Harry'ego posypały się gromy. Bo jak masz króla na zamku, to musisz mieć też łajdaka. I Harry zmęczył się graniem tej roli.
Pisarz odniósł się do pytania, czy pogrzeb dziadka to dla obu braci szansa na pojednanie.
Cóż, ten pogrzeb to dla nas szansa zobaczenia, jak takie pojednanie może wyglądać - podsumował ekspert.
A Wy jak sądzicie - dojdą do porozumienia?
Zobacz też: Książę Harry i książę William NIE PÓJDĄ OBOK SIEBIE w procesji na pogrzebie księcia Filipa!