Niedawno Interpol wystawił czerwoną notę za Polakiem, który walczy w szeregach ISIS. Jakub Jakus jest podejrzany o wstąpienie w szeregi tak zwanego Państwa Islamskiego. Polak prawdopodobnie przeszedł na islam będąc już w liceum i zradykalizował się podczas pobytu w Norwegii.
Wojciech Szewko w studio Dzień Dobry TVN, wyjaśniał, co skłania Polaków do walki w szeregach Państwa Islamskiego. Ostrzega, że utrata terytorium przez dżihadystów spowoduje rozwinięcie partyzantki miejskiej oraz powrotu blisko 50 tysięcy cudzoziemców do swoich krajów.
Ludzie z Zachodu najczęściej trafiają do lokalnej organizacji, bardzo często narodowej. Kiedy zniechęcą się do lokalnej organizacji, nazwijmy to Al-Ka'idy, wtedy przechodzą do Państwa islamskiego. Uznają, że inne organizacje to pomyłka. Państwo wraz z utratą terytorium będzie przechodziło do ulubionej formy działania, czyli partyzantki miejskiej. Wraz z kurczeniem się terytorium zaczną się wielkie powroty. W tej chwili w Syrii i Iraku walczy prawie 50 tysięcy cudzoziemców, nie wszyscy są z Europy. Będą wracać do swojego kraju, tam rzucaliby się w oczy.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news