Największą nieobecną koronacji Karola III bez wątpienia była Meghan Markle. W rozmowie z Michałem Dziedzicem dziennikarka WP Kultura Karolina Grabińska oceniła, że o ile sam fakt braku żony Harry'ego na uroczystości raczej nie zaskakuje, to nadal można to odbierać jako wymowny gest ze strony Markle. Ekspertka tematyki rodziny królewskiej podkreśliła, że mimo napiętych stosunków rodzinnych, Meghan kilka miesięcy wcześniej pojawiła się na pogrzebie królowej Elżbiety.
ZOBACZ: Mężczyzna, który został posądzony o bycie "Meghan Markle w przebraniu" na koronacji Karola III, ZABIERA GŁOS! (WIDEO)
To pokazuje, z kim tak naprawdę ona ma ten konflikt w rodzinie. Oddała hołd Elżbiecie, o której mówiło się, że próbowała załagodzić konflikt między braćmi i między Harrym a jego ojcem. Ten konflikt tak naprawdę jest na linii Meghan - Karol i Meghan - William. Dlatego to, że Meghan nie przyjechała na koronację, jest bardzo wymowne i myślę, że ona to zrobiła z premedytacją - oceniła ekspertka.
Zobaczcie cała rozmowę: