Natalia Hofman, psycholożka specjalizująca się w komunikacji niewerbalnej i przesłuchaniach, podczas rozmowy z WP Kobieta dokonała analizy najnowszych przemówień Szymona Hołowni. Zwróciła szczególną uwagę na jeden mały gest, który wydawał się być szczególnie znaczący.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspertka od mowy ciała oceniła Szymona Hołownię
Według Hofman, Szymon Hołownia wykorzystuje "bardzo wysublimowane techniki autoprezentacji".
Prezentuje bardzo dużą pewność siebie, jest spokojny i zrównoważony. Jego postawa sprawia, że budzi zaufanie.
Zauważyła, że Hołownia ma niezwykłą zdolność utrzymania kontaktu wzrokowego z politykami zgromadzonymi w Sejmie.
Utrzymuje świetny kontakt wzrokowy z rozmówcami. Stara się spoglądać zarówno na lewą, środkową, jak i prawą stroną sali. Jest to dużą sztuką, jeśli chodzi o autoprezentację - ocenia.
Co ciekawe, Hofman stwierdziła też, że nowy marszałek Sejmu niewiele gestykuluje, a jeśli już - to w sposób bardzo przemyślany.
Co jakiś czas podnosi prawą rękę, aby podkreślić najważniejsze kwestię swojego przemówienia. Lewą dłoń cały czas trzyma na marynarce, wystawiając kciuk do góry.
Hofman zwróciła uwagę, że takie zachowanie nie jest przypadkowe.
Kciuki są symbolem przywódców, liderów, co było widać u księcia Harry'ego, który trzymał dłoń między guzikami marynarki, wystawiając sam kciuk. Szymon Hołownia robi podobną rzecz. Pokazuje to bardzo dużą grację i wysoki poziom przemówienia.
Hołownię zdradził jeden gest
Ekspertka od mowy ciała stwierdziła, że przemówienie Szymon Hołowni było prawie perfekcyjne. Jego prawdziwe emocje miał zdradzić bowiem pewien gest...
Gdy przyjrzymy się uważnie, widzimy, że kciuk lewej dłoni momentami gładzi drugi kciuk. To taki mikrogest, który pokazuje, że dodaje on sobie odwagi lub próbuje złagodzić stres.
Hofman podkreśliła natomiast, że takie zachowanie jest w tym przypadku całkowicie zrozumiałe.
To prawdopodobnie najważniejsze jego wystąpienie, więc jest to całkowicie zrozumiałe zachowanie.