Blanka Lipińska i Baron jeszcze niedawno należeli do najpopularniejszych par polskiego show biznesu. Niestety zauroczenie pisarki erotycznej i muzyka szybko minęło, dlatego wkrótce media obiegły wieści o ich rychłym rozstaniu. Choć doszukiwano się konfliktu w ich relacjach, to oboje twierdzą, że wciąż są przyjaciółmi.
Od czasu rozstania Blanka Lipińska i Baron wyraźnie starają się zostawić przeszłość za sobą. Podczas gdy Baruś trenuje pod okiem "polskiego Songo", Blania wciąż relacjonuje swoje poczynania na Instagramie, gdzie może liczyć na wsparcie i poklask pokaźnej grupy fanów. Co ciekawe, pojawiło się też spore grono osób, które dość krytycznie komentują ich zakończony już związek.
Przypomnijmy: Ewa Minge UDERZA w Barona: "Uprawia marketing przy okazji seksu. NIE PROBLEM GO POZYSKAĆ"
Najpierw głos w sprawie związku Blanki i Barona zabrała Ewa Minge, która stwierdziła, że "uprawia marketing przy okazji seksu". Oczywiście sami zainteresowani szybko jej odpowiedzieli, ale chyba nie wszyscy im uwierzyli. Teraz do grona komentujących ich relację dołączyła kolejna osoba.
Przeszłe perypetie pary postanowiła tym razem ocenić Magdalena Chorzewska, psycholog i ekspertka z programu Ślub od pierwszego wejrzenia. Sprawę Barusia i Blani Chorzewska skomentowała na łamach Party, gdzie próbuje dumać nad tym, dlaczego ich relacja tak szybko się zakończyła. Ekspertka ma oczywiście na ten temat swoją teorię.
Osoby, które często się zakochują, mogą w uczuciach szukać haju, bo zakochanie daje silnie narkotyczny stan. Wtedy idealizujemy partnera i cały świat wydaje się piękniejszy - wyjaśnia.
To jednak nie koniec, bo Chorzewska niebezpośrednio utytułowała Barona "wiecznym chłopcem". Twierdzi też, że ma wyraźne problemy z zaangażowaniem, gdy tylko w jego relacje wkrada się jakakolwiek rutyna.
Tacy wieczni chłopcy bardzo tęsknią za miłością i szczerze w nią wierzą. Natomiast kiedy przychodzi zwykłe życie i konieczność zmierzenia się z rzeczywistością, to może ono im się wydawać po prostu nudne. Bardzo za to lubią w związkach intensywne początki, bo wtedy są podziwiani i doceniani przez partnerki - wyrokuje ekspertka ze Ślubu od pierwszego wejrzenia.
Też tak uważacie?