Keira Knightley zadebiutowała na małym ekranie w wieku zaledwie siedmiu lat i od tamtej pory jej złota passa trwa nieprzerwanie. Brytyjka ma w swoim emploi ponad 50 ról, zarówno w blockbusterach, jak i kinie niszowym. Gwiazda wciąż jest aktywna zawodowo, jednak w ostatnich latach znacznie ograniczyła częstotliwość grania ze względu na dwójkę dzieci, będących owocem małżeństwa z muzykiem Jamesem Rightonem.
Chociaż Keira jest obiektem nieustanego zainteresowania mediów, odkąd została matką jej rzeczywistość nie wygląda wcale tak "olśniewająco", jak mogłoby się z pozoru wydawać. Aktorka sama przyznaje, że opieka nad 7-letnią Edie i 2-letnią Delilah nie tylko wymaga od niej dużego poświęcenia, ale też zabiera czas, by zadbać o samą siebie.
We wtorek Knightley ewidentnie nadarzyła się sposobność, żeby doprowadzić się do "porządku", a to wszystko z okazji pokazu Chanel odbywającego się w ramach paryskiego Tygodnia Mody haute couture. Jako że 37-latka od wielu lat sprawuje funkcję ambasadorki francuskiego domu mody, jej obecność na prezentacji kolekcji była wręcz obowiązkowa. Aktorka zadała szyku w eleganckiej, koronkowej sukience odsłaniającej jej smukłe ramiona. Brytyjce towarzyszył małżonek ubrany w elegancki garnitur.
Oprócz Keiry w pierwszym rzędzie zasiadła jej słynna koleżanka z branży, Marion Cotillard. Francuzka wybrała pasiastą, pokrytą kwiatami koszulę, do której dopasowała ultrakrótkie szorty i czółenka.
Która stylizacja bardziej przypadła Wam do gustu?