VIII Kongres Kobiet, który odbył się w weekend w Warszawie, przebiegał pod znakiem nieobecności Pierwszej Damy, która na ten czas wybrała inne, najwyraźniej istotniejsze jej zdaniem wydarzenie:
Jedną ze zniesmaczonych tym faktem uczestniczek Kongresu była dziennikarka, Eliza Michalik:
Nawet może robi coś pożytecznego, tylko powinna być na Kongresie. Bycie żoną prezydenta to bycie osobą publiczną. Wycofuje się jak kolejna prezydentowa, to jest kobieta, są rzeczy, które łączą kobiety ponad podziałami, nawet konserwatywne z liberalnymi. Nawet wśród ultrakatoliczek nie ma już takich kobiet, które uważają, że jak kobieta ma macicę i jajniki, to predestynuje ją to do zmywania naczyń.