Eliza i Trybson, po tym jak urodziła im się córka zrozumieli, że do utrzymania się nie wystarczy odcinanie kuponów od popularności, którą zdobyli dzięki udziale w Warsaw Shore. Dlatego Trybson zaczął z powodzeniem walczyć w MMA, a Eliza zaczęła... śpiewać.
Na początku roku powstał teledysk do piosenki Jesteś moją kokainą. To tej pory jedynego utworu Elizy. Celebrytka nadal stara się go wypromować. W środę wystąpiła w Dzień Dobry TVN.
- W ogóle się nie stresowałam, a stres czasem motywuje, nie? Ale nie wiem dlaczego zapomniałam całą choreografię. Cała ja. Zawsze coś tam spi...rzę, ale nie było tragicznie - podsumowała występ Eliza.
Zapytana, czy jest gotowa, żeby zacząć śpiewać "na żywo" powiedziała:
No, z moim talentem to na pewno. Wszyscy by powychodzili. Tych szyb by nie było. Nie, dam widzom zaoszczędzić uszy. Lecę z playbacku. Nie wstydzę się tego, bo nie mam jakiegoś zajebistego wokalu. Staram się, ćwiczę. Mówią mi, że jest coraz lepiej. Nie wiem, czy mnie kłamią czy nie. To nie jest największy hicior, ale można się przy tym bawić.