Jakiś czas temu Blanka Lipińska podzieliła się z obserwatorami wiadomością, że woli wynajmować mieszkania, bo gdy jej się znudzą lub zabraknie w nich przestrzeni, zawsze może bez zobowiązań przenieść się do bardziej przestronnego apartamentu. Co ciekawe, przyzwyczajona do luksusu celebrytka postanowiła nieco obniżyć poprzeczkę.
Zobacz: Blanka Lipińska pojechała z Barusiem nad morze wynajętym kamperem: "Srogi wypas. NIE MA BIEDY"
Ostatnio "pisarka", która chwali się, że dzięki sprzedaży swojej książki dziś jest milionerką, zdradziła, że znalazła nowe lokum, które spełnia jej, dość wygórowane, oczekiwania.
Niestety, wizja przeprowadzki spędza Lipińskiej sen z oczu. Czeka ją bowiem ciężka fizyczna praca - pakowanie. Jak widać, nie lubiący się przemęczać Baruś miga się od pomocy, bo jego ukochana może liczyć jedynie na wsparcie gosposi.
Rozpoczynam dzisiaj proces pakowania rzeczy. Nie wszystkie, niestety, może za mnie moja gosposia spakować - ubolewa Lipińska na swoim Instastory. Nie wszystkie też powinna - dodała ze znaczącym uśmieszkiem.
Po chwili jednak straciła dobry humor, gdyż po powyższym wyznaniu fani zarzucili jej lenistwo.
Dostałam właśnie wiadomość, że jestem leniwa i powinnam spakować się sama. Powiem tylko tak: nie lubię tego robić. A jeśli nie lubię czegoś robić i mogę tego nie robić, to nie zamierzam tego robić. Ciężko na to pracowałam, aby móc tak robić - wyjaśniła elokwentnie Blania.
Którą celebrytkę Wam przypomina?