Amber Heard i Johnny Depp podczas każdej wizyty na sali sądowej zaskakiwali kolejnymi nierzadko mrożącymi krew w żyłach opowieściami z czasów ich wspólnego życia. Nic więc dziwnego, że transmitowaną w sieci rozprawę z udziałem ekspary niektórzy nazywają "reality show".
Śledzony przez miliony osób na całym świecie "proces dekady" zbliża się ku końcowi. W piątek wygłoszono mowy końcowe, a we wtorek w końcu poznamy wyrok.
W sobotę głos w sprawie nieoczekiwanie postanowił zabrać Elon Musk. Miliarder, którego nazwisko ze względu na zażyłość z Amber (spotykali się w 2017 roku) niekiedy padało podczas rozprawy, przerwał milczenie opublikowanym na Twitterze wpisem. Założyciel SpaceX udostępnił tweet rosyjsko-amerykańskiego informatyka, który podzielił się swoimi spostrzeżeniami odnośnie procesu Heard i Deppa.
Moje wnioski z procesu Johnny Depp vs Amber Heard:
1. Sława to piekielny narkotyk (dla niektórych)
2. Psychiatrzy i prawnicy mają drastycznie różne poziomy umiejętności
3. Okłamywanie milionów ludzi jest czymś, do czego ludzie są zdolni
4. Miłość może być skomplikowana
5. Mega pint of wine - kwituje Lex Fridman, nawiązując wymownie do viralowego nagrania z sali sądowej.
Elon wrzucił post na swoją tablicę i dodał od siebie:
Mam nadzieję, że oboje ruszą do przodu. Każde z nich jest niesamowite - napisał z zaskakującą serdecznością.
Też liczyliście jednak na coś więcej?