Obserwując rynek telewizyjny na przestrzeni ostatnich dekad, można śmiało założyć, że Elżbieta Jaworowicz i Telewizja Polska żyją w symbiozie. Prowadzona przez nią "Sprawa dla reportera" emitowana jest z niewielkimi przerwami od ponad 40 lat. Ostatnio jednak nad dalszym losem programu zawisły czarne chmury.
Nie jest tajemnicą, że na przestrzeni ostatnich lat magazyn interwencyjny znacząco zmienił swój charakter. Z niewiadomych przyczyn rola ekspertów została wyraźnie ograniczona na rzecz... wykonawców muzyki tanecznej, których występy i obecność w studiu miały stanowić miłą niespodziankę dla uczestników boleśnie pokrzywdzonych przez los. Wszystko wskazuje jednak na to, że już niebawem formuła programu ponownie ulegnie przekształceniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Elżbieta Jaworowicz starci pracę w TVP? Wiadomo, co dalej ze "Sprawą dla Reportera"
Rozszerzenie obecności muzyki disco polo na antenach TVP było jednym ze sztandarowych pomysłów Jacka Kurskiego. Zabieg mający na celu poprawienie wyników oglądalności, niekoniecznie przysłużył się "Sprawie dla reportera". Tylko w ciągu ostatniego roku liczba widzów spadła o ponad 300 tysięcy.
Nowe władze Telewizji Polskiej, które od kilku tygodni wprowadzają nowe porządki, zdecydowały o pozostawieniu programu w ramówce Jedynki. Jego nowe odcinki niezmiennie poprowadzi Elżbieta Jaworowicz. Jak poinformował serwis Plotek, dziennikarka będzie musiała na nowo przyzwyczaić się do jego interwencyjnego, misyjnego charakteru.
Szykują się zmiany. W ostatnich latach "Sprawa dla reportera" coraz częściej odchodziła od poważnej publicystyki. Przez występy takich osób jak np. Zenek Martyniuk czy Macademian Girl, program przypominał - według nowej władzy - cyrk i był obiektem kpin. W nowych odcinkach redakcja ma zwracać większą uwagę na dobór gości. Chcą, by do studia zapraszać poważanych ekspertów, a nie gwiazdy disco polo czy jakieś szamanki - ujawnił informator Plotka.
Zarządcom telewizji publicznej zależy przede wszystkim na odtworzeniu poważnego klimatu wydań "sprzed rządów PiS-u". Tym samym Jaworowicz będzie musiała zapomnieć o wesołym podrygiwaniu i machaniu nóżką w rytmie dyskotekowych kawałków.
Zamierzacie oglądać program w starej-nowej formule?