W środę Doda potwierdziła krążące od dawna plotki o rozstaniu z Emilem Stępniem. Ich małżeństwo trwało zaledwie trzy lata, a mimo to celebrytka napisała, że "decyzja była długo przepracowana i przemyślana".
Na wszelki wypadek zaznaczyła też, że nie promuje w ten sposób filmu o "dubajówkach", który produkuje wraz z obecnym (jeszcze) mężem.
To raczej nie zbieg okoliczności, że podczas gdy Dorota szykuje się do kolejnego rozwodu, jej były narzeczony chwali się sukcesami w życiu osobistym. Emil Haidar od grubo ponad roku nie był aktywny na Instagramie, a nagle ogłosił, że znowu został ojcem i opublikował urocze zdjęcie synka.
Ladies & Gentleman! Cztery miesiące temu urodził się Konstantin, mój ukochany syn. Jest spod znaku Wodnika, ciepły, wyrozumiały i cierpliwy. Jest uśmiechnięty i pozytywny. Jak tata (...) - napisał.
To już czwarte dziecko Emila, który ma jeszcze trzy córki.
Znienawidzony przez Rabczewską Haidar pokusił się również o "komentarz" do jej rozwodu. Najpierw zamieścił screen z artykułu w "Pulsie Dnia", gdzie napisano, że "producent Pitbulli zbankrutował", a następnie screen z naszego artykułu o rozwodzie Dody z dopiskiem "dwa tygodnie później" i emotikoną śmiechu do łez.
Przypomnijmy, że po zerwaniu zaręczyn między Dodą a Haidarem trwała "wojna", której kulminacją było doprowadzenie Rabczewskiej do prokuratury w celu złożenia wyjaśnień w sprawie rzekomego nasłania przez nią gangsterów na byłego narzeczonego. Emil zarzucał też Dorocie, że... porysowała mu nożem samochód, szpiegowała go i nagrywała oraz próbowała wymusić na nim zapłatę miliona złotych.
Przypomnijmy: Doda szpiegowała i SZANTAŻOWAŁA Haidara? "Zmuszała go do przyznania się, że jest alkoholikiem"
Pudelek ma swoją grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!