O głośnej sprawie Emila S. i jego tymczasowego aresztowania media informują już od wielu miesięcy. Mężczyźnie stawiano zarzuty przywłaszczenia mienia o wartości 8,5 miliona złotych i działanie na szkodę 44 inwestorów, ale wkrótce okazało się, że był to jedynie początek. We wrześniu 2023 roku informowaliśmy, że producent filmowy i były mąż Dody na razie pozostanie w areszcie.
Emil S. z poważnymi zarzutami. Grozi mu nawet 20 lat więzienia
Od tego czasu wiele się jednak zmieniło. Jak dowiedział się "Fakt", Emil S. ma już w sumie 196 zarzutów, a lista poszkodowanych ma liczyć aż kilkadziesiąt osób. Prokuratura podjęła jednak decyzję o uchyleniu tymczasowego aresztu wobec oskarżonego, więc ten od kilkunastu dni znów jest na wolności. Musi się natomiast meldować na policji 5 razy w tygodniu.
23 sierpnia 2024 r. Prokuratura Okręgowa w Warszawie wydała postanowienie o uchyleniu tymczasowego aresztu wobec Emila S. i zastosowaniu wolnościowych środków zapobiegawczych w postaci: oddania pod dozór policji i zobowiązania do stawiennictwa pięć razy w tygodniu we wskazanej jednostce policji, zakaz całkowitego osobistego, telefonicznego, oraz za pośrednictwem komunikatorów, kontaktowania się z innymi podejrzanymi w sprawie, wszystkimi pokrzywdzonymi w sprawie, a także z niektórymi świadkami. Zastosowano poręczenie majątkowe w postaci pieniędzy. To kwota, którą byliśmy w stanie jeszcze uzyskać, ktoś wpłacił 65 tys. zł. Do tego Emil S. ma zakaz opuszczania Polski i zatrzymano mu paszport - przekazał Piotr Antoni Skiba, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Podejrzanymi w sprawie są również Dorota R., Anna S., Monika W. oraz Agnieszka C-D. Łączną szkodę z tytułu sprzeniewierzenia mienia szacuje się na 25 milionów złotych, natomiast działania na szkodę wierzycieli przyniosły szkodę w wysokości 12 milionów. Biznesmenowi może grozić nawet do 20 lat więzienia.
Emilowi S. zarzucanych jest 189 czynów dotyczących sprzeniewierzenia mienia inwestorów i jego przywłaszczenie, oraz kilka innych dotyczących prania pieniędzy. W sumie jest 196 zarzutów - informuje rzecznik. W toku postępowania zabezpieczono mienie wszystkich tych pięciu osób o wartości 8 mln zł i 60 tys. euro. Są to zarówno pieniądze, nieruchomości, samochody, jak i zegarki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Uchylono tymczasowy areszt wobec Emila S. Prokuratura zabrała głos
Skąd więc decyzja o uchyleniu tymczasowego aresztu? Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie przekazał:
W tej chwili prokuratura czeka na opinię ekspertów dotyczącą przepływu środków finansowych. Ponieważ sprawa jest skomplikowana, może potrwać nawet rok, dlatego Prokuratura zdecydowała się na uchylenie aresztu. Pobyt Emila S. w areszcie nie zabezpieczałby toku postępowania i nie był celowy.
Po opuszczeniu aresztu Emil S. dał już nawet znak życia na Instagramie, gdzie opublikował nowe zdjęcie. W opisie przekazał, że "siedział w ciemności, zebrał myśli i jest gotów na podbój". Odpowiedział też na kilka komentarzy i pytań, w tym o jego obecną sytuację.
Szanowna pani, nie rozmawiam o życiu prywatnym z osobami nieznanymi. Dziękuję za zainteresowanie i proszę trzymać kciuki za nadchodzące moje projekty - odpisał Emil S.
Dzięki dociekliwości "Faktu" wiemy nawet, co na to prokuratura.
Posiadanie marzeń nie jest zabronione i nie jest zagrożone żadną karą - skwitował Piotr Skiba.