Emilian Kamiński zmarł 26 grudnia. Przez długi czas walczył z przewlekłą chorobą płuc. Miał 70 lat. Jego odejście jest ogromną stratą dla polskiej kultury i sztuki. Kamiński był nie tylko aktorem, ale także reżyserem filmowym i teatralnym, a także dyrektorem Teatru Kamienica. Można go też było oglądać w filmach oraz popularnych serialach. Pogrzeb aktora odbędzie się 4 stycznia na warszawskich Powązkach.
"M jak miłość" upamiętniło Emiliana Kamińskiego
Odejście Emiliana Kamińskiego wywołało poruszenie wśród producentów, scenarzystów oraz aktorów "M jak Miłość". Artysta był członkiem obsady od samego początku, czyli od 2000 roku. Wcielał się w postać Wojciecha Marszałka, ojca Magdy, bohaterki granej przez Annę Muchę. Nic więc dziwnego, że produkcja serialu zdecydowała się uroczyście pożegnać Kamińskiego. Wygląda na to, że jego wątek zostanie zakończony nagle, ale godnie, bez groteskowych rozwiązań, co z pewnością zirytowałoby widzów.
Zobacz też: Żona Emiliana Kamińskiego oddała mu hołd na teatralnej scenie. Poruszające słowa Justyny Sieńczyłło
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Drugiego stycznia, przed kolejnym odcinkiem "M jak Miłość", twórcy uczcili pamięć kolegi z planu serialowego. Kilka słów od twórców wyemitowano w cyklicznym programie o kulisach produkcji.
Drogi Emilianie, będziemy tęsknić za Twoim uśmiechem, wspaniałym poczuciem humoru i życzliwością, którą obdarzałeś wszystkich wokół. Z wielkim żalem żegnamy Cię, przyjacielu. Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach i sercach naszych widzów - podsumowali.
Jak scenarzyści zakończą wątek Wojciecha Marszałka?
To, jak scenarzyści zamierzają zakończyć wątek Wojciecha Marszałka, wciąż pozostaje tajemnicą.
Nie wiemy, co zrobić z jego bohaterem, za mało czasu minęło - powiedziała Alina Puchała, główna scenarzystka serialu w rozmowie z "Faktem".
Wiemy jednak, że bohater grany przez Emiliana Kamińskiego będzie obecny w serialu przez najbliższe miesiące - sceny do "M jak Miłość" nagrywane są z wyprzedzeniem. Karolina Baranowska z PR serialu zdradza w rozmowie z "Faktem", że wątek bohatera zakończy się jeszcze w tym sezonie, najprawdopodobniej późną wiosną. Scenariusze jeszcze nie istnieją.
Nie będziemy udawać, że on wyparował. Wiem od głównej scenarzystki, że godnie go pożegnamy - dodała Karolina Baranowska.