Emilian Kamiński zmarł w poniedziałek, o czym poinformowała Polska Agencja Prasowa. Aktor odszedł w wieku 70 lat i, jak podaje "Super Express, ostatnie chwile spędził w towarzystwie rodziny w swoim domu w Józefowie.
Wiadomość o śmierci Kamińskiego wstrząsnęła nie tylko jego najbliższymi, ale też tymi osobami, które miały okazję spotkać go na drodze zawodowej. Jedną z takich osób była Joanna Opozda, która na Instagramie postanowiła napisać kilka słów o zmarłym aktorze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak się okazuje, Opozda miała okazję nieco bliżej poznać Kamińskiego, a wieść o jego śmierci bardzo ją zasmuciła.
Dotarła do mnie bardzo przykra informacja. Pan Emilian Kamiński, wspaniały aktor, ale przede wszystkim cudowny człowiek, zmarł dzisiaj rano. Ciężko mi uwierzyć, że odszedł tak energiczny, pełen werwy i zapału artysta, który swoją siłą mógłby obdzielić młodych - napisała.
Aktorka przyznała, że Kamiński był po porostu dobrym człowiekiem, co w środowisku osób zajmujących się sztuką zawodowo, jej zdaniem jest rzadkie i cenne. Opowiedziała też nieco o samych czynach zmarłego, który co roku na przykład organizował święta w swoim teatrze dla osób bezdomnych.
Pan Emilian był osobą niezwykłą. Miałam okazję spędzić z nim trochę czasu i muszę powiedzieć, że rzadko spotyka się tak dobrych ludzi, zwłaszcza w tym środowisku. Pomijam już, że był świetnym aktorem i reżyserem. Był przede wszystkim człowiekiem o szlachetnym sercu. Co roku organizował Boże Narodzenie czy Wielkanoc dla bezdomnych w swoim Teatrze. Zawsze był dla innych. Pełen współczucia i zrozumienia - czytamy.
Opozda przyznała także, że twórczość starszego kolegi po fachu znana jest już nawet małemu Vincentowi, z którym codziennie słucha piosenek w wykonaniu aktora i reżysera.
Codziennie słucham go z Vincentem, odtwarzając piosenki z "Króla Lwa". Ogromna strata... Kondolencje dla rodziny. Panie Emilianie, mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się pośmiejemy (ze mnie oczywiście, jak na tym zdjęciu). Do zobaczenia - napisała.