Selena Gomez zdecydowanie ma za sobą wyjątkowo trudny czas. W ostatnich latach gwiazda nie tylko przeszła operację nerek i długo walczyła o swoje zdrowie psychiczne, ale także zmagała się z efektem nieudanych i dość wyniszczających związków. W efekcie piosenkarka zniknęła na jakiś czas z mediów i dużo więcej mówiło się o jej problemach niż o kolejnych aktywnościach zawodowych.
Zobacz: Selena Gomez szczerze o związku z Justinem Bieberem: "Byłam ofiarą znęcania emocjonalnego"
Niedawno Selena postanowiła jednak przełamać złą passę i powróciła z nowym albumem, który zyskał uznanie ze strony krytyków i fanów. Z tego powodu piosenkarka coraz częściej udziela wywiadów, jednak dziennikarze i znajomi z branży wciąż dużo chętniej niż o nową muzykę pytają o trudności, jakie Gomez napotkała na swojej drodze w ciągu ostatnich lat.
Nie inaczej jest i tym razem, a piosenkarka w rozmowie z dziennikarzem Interview Magazine kolejny raz postanowiła opowiedzieć o swoich problemach. W trakcie najnowszego wywiadu padło pytanie o relację Seleny z mediami, które od miesięcy eksploatowały temat jej codziennych zmagań, rozstania z Justinem Bieberem i powrotu do zdrowia. Okazuje się, że wokalista raczej nie doceniła ich gestu i nie najlepiej znosiła kolejne doniesienia na swój temat.
Nigdy nie chciałam być gwiazdą tabloidów. Kiedy tak się stało, sytuacja po prostu wymknęła się spod kontroli. Myślałam wtedy: "Chwileczkę, żadne z tych informacji nie są prawdziwe". Sposób, w jaki media próbowały tłumaczyć pewne kwestie, przedstawiał moją sytuację jako niesamowicie trudną, ale przecież nie ma nic złego w tym, że chciałam zrobić sobie przerwę czy się po prostu zakochać - wspomina Selena w rozmowie z magazynem.
Co więcej, sprawy zaszły tak daleko, że zaczęło się to w końcu odbijać na jej zdrowiu psychicznym. Selena nie ukrywa, że narracja mediów różniła się tak znacznie od tego, co sama chciała powiedzieć, że czuła się, jakby ktoś odebrał jej głos.
Musiałam zacząć się otwierać przed światem, bo ludzie odbierali mi prawo głosu i to mnie zabijało. Jestem młoda, będę się jeszcze zmieniać i nikt nie ma prawa oceniać tego, jak kieruję swoim życiem - podkreśla "odmieniona" gwiazda.
Myślicie, że teraz będzie już tylko lepiej?