Esmeralda Godlewska nie utrzymuje kontaktu ze swoją siostrą od kilku lat. Powodem zerwania relacji z Magdaleną była fala pomówień, które celebrytka rozgłosiła między innymi w mediach społecznościowych. Od tamtej pory między paniami nie układa się najlepiej.
ZOBACZ: Siostry Godlewskie ZNÓW SIĘ POGODZIŁY! Internauci: "Może tym razem ustanowicie nowy rekord?"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W środę Esmeralda opublikowała na Instagramie kilka wpisów, w których nietypowym sposobem przeprosiła siostrę. W tym celu Godlewska posłużyła się językiem ezopowym i przytoczyła historię o wróżce i potworze. Fabuła była niezwykle podobna do losów siostrzanej więzi.
Oświadczenie. Na wstępnie chciałabym zacząć od opowiedzenia wam nieco pięknej, nawet bajkowej, lecz prawdziwej historii o potworze - zaczęła.
Esmeralda Godlewska przeprasza siostrę i przyznaje się do kłamstw
Dalsze losy bohaterów polegają na tym, że potwór został uratowany przez wróżkę, a następnie zniszczył wybawczyni życie. W zakończeniu Esmeralda napisała, że słowa, które padły w stronę wróżki nigdy nie były prawdą i miały na celu zranienie dobrej postaci.
Co zrobił potwór? Wszystko co najgorsze,. Zaczął pomawiać wróżkę, wymyślać pod wpływem różnych substancji nieprawdziwe historie na jej temat [...] - napisała.
"Pisarka" wytłumaczyła, że wspomnianym potworem była ona, a dobrą wróżką Magdalena Godlewska. Celebrytka wyznała, że przez swoje zachowanie nie rozmawiała z siostrą od trzech lat i w międzyczasie zrozumiała, jak bardzo ją zraniła.
To ja jestem tym potworem. Wróżką w mojej opowieści jest moja siostra Magda. Nic z tego co pisałam czy też mówiłam na jej temat nie było prawdą. To ja byłam kłamczuchą, zawistnym człowiekiem. Chciałabym przeprosić cię siostro i móc ponownie kiedyś cię przytulić [...] Wiem, że słowa to za mało, ale przepraszam - podsumowała.