Esmeralda Godlewska zdobyła rozpoznawalność dzięki coverom wykonywanym w duecie z siostrą. Dziś połówka "wokalnego" duetu balansuje na obrzeżach show biznesu, ma też na koncie walki w klatkach i policzkowanie się w ramach Fame MMA oraz Punchdown.
Esmeralda Godlewska aktywnie działa w mediach społecznościowych. W wielkanocny wieczór celebrytka zamieściła na swoim instagramowym profilu serię mocno osobliwych filmów. By dodać sobie nieco tajemniczości, Esmeralda usiadła w ciemnościach, głowę zasłoniła kapturem czarnej bluzy, oczy skryła za ciemnymi okularami. Następnie podzieliła się ze światem przemyśleniami na temat... Marty Linkiewicz.
(...) Nie rozumiem, czemu ona cały czas o mnie rozmawia. Kolejny psychopata, który ma jakąś obsesję na moim punkcie. (...) Staram się być jak najbardziej anonimowa w tym wszystkim. Bo już po prostu mam dosyć, mam przesyt internetu, tych głupot, ale również są mądrości, taa. Dobra nie będę promowała tu tych debilek - mówiła Godlewska, okazjonalnie chichocząc.
Po chwili Esmeralda... zaczęła prawić Linki komplementy.
Jeśli chodzi o Martę Linkiewicz, jeśli chodzi o walkę z tą Kamilką, s*amilką, życzę Marcie jak najlepiej. (...) Dziewucha się wzięła za siebie. Ostatnio spotkałyśmy się na Starym Mieście, gdzie z Kenem piliśmy herbatkę i Marta do mnie "Hej Esmeralda coś tam coś tam, co u ciebie?" i ja tak wiesz, "What the fuck is going on right here?!" i tak spojrzałam "K*rwa to chyba ona". (...) Wierzę, że Marta wygra - zapewniła.
Przeszła ogromne zmiany i jestem zazdrosna, że ja też nie przeszłam tych zmian, ale miała wtedy inne wartości w życiu, niż ja. Jestem z niej mega dumna - dodała.
Godlewska ogłosiła także, że postanowiła zafundować sobie przerwę od mediów społecznościowych przynajmniej na miesiąc i "znika do swojego świata". Słuchając tych wywodów, niektórzy pomyśleli, że Esmeralda jest pod wpływem alkoholu. Ta jednak stanowczo zaprzeczyła.
Bardzo jest to oskarżające wręcz, komentarze, że Esmeralda nie powinnaś nagrywać pod wpływem alkoholu. Niunie kochane, gdybym chciała być pod wpływem alkoholu, to na pewno bym była. Natomiast z zaszytą d*pą raczej nie da się tego zrobić (...). Kończę w tym roku 28 lat. Nie wiem, czy wiecie, ale człowiek zmienia się co 7 lat. Moje wartości są zupełnie inne. Widzimy się tu po raz ostatni tutaj, nie wiem kiedy do was wrócę - zagroziła.
Godlewska zdradziła, że aktualnie zamierza mocno popracować nad samą sobą. W pewnym momencie zrobiło się jednak nieco dziwnie.
Teraz skupiam się na sobie, na medytacji oraz na osobach, które starają się wspomóc siostrę Godlewską. Nie wiem, czy tu będę, czy mnie nie będzie. I don't f*cking know, I don't give a s*it about it. (...) Dołączyłam do tajemniczego grona, które nigdy nie będzie zarażone koronawirusem. (...) Ponieważ należę teraz, jak widzicie, nie wiem, czy widzicie, co to jest, ja wam tłumaczyć nie będę. (...) Dorośli chyba powinni wiedzieć, chociaż mogli zapomnieć. Jest to krąg, okrąg, który należy nie do okręgów, lecz do płaskiej płaszczyzny. You know what I mean? - pytała obserwatorów.
Po chwili Esmeralda zaczęła śpiewać, co okazało się jedynie wstępem do głośnego nawoływania tajemniczego mężczyzny i jego... statku kosmicznego.
James, gdzie ty kurde jesteś? Miałeś przylecieć po mnie tym statkiem kosmicznym. W nocy, aby ludzie tego nie zauważyli, wracam na swoją planetę, planetę Wenus. To byłam ja, a kim będę niedługo? Może się dowiecie? James k*rwa miałeś przylecieć po mnie, czekam od trzech dni. Gdzie jest to UFO, gdzie jest mój statek? Ja mam dosyć tej Ziemi. (...) Starałam się dopasować do towarzystwa. Udało się perfekcyjnie. Czy grałam, czy nie? Sami oceńcie. Bye biczys - rzuciła na odchodne.
Aktualnie na instagramowym profilu Esmeraldy Godlewskiej znajdują się zaledwie trzy wpisy. Celebrytka zamieściła też w opisie konta informację, że "jest na urlopie", która wygląda na skutek włamania się na konto...
O co chodzi?