Nie da się ukryć, że Emily Ratajkowski od lat jest jedną z bardziej rozchwytywanych modelek. Jednak obecność na okładkach prestiżowych magazynów i wybiegach największych domów mody nie studzi jej apetytu na kolejne wyzwania.
Jeżeli ktoś myślał, że po urodzeniu dziecka zwolni tempo, był w sporym błędzie. W ciągu ostatnich 2 lat, odkąd została szczęśliwą mamą, wydała bijącą rekordy popularności książkę i założyła własny podcast, cieszący się ogromnym zainteresowaniem słuchaczy.
Co nie znaczy, że porzuciła modeling. Wręcz przeciwnie. W nadchodzącym sezonie wiosna–lato 2023 piękną 31-latkę zobaczymy w kilku kampaniach, np. Versace, Tory Burch czy… naszego rodzimego CCC, a właściwie marki Jenny Fairy!
Co zasadniczo nie powinno dziwić z co najmniej dwóch powodów.
Po pierwsze Emily nie tylko prezentuje najnowsze trendy podczas sesji czy na wybiegach, ale też sama je kreuje i gdziekolwiek oraz w jakiejkolwiek sytuacji się pojawi, zachwyca swoimi stylówkami. Choć na czerwonym dywanie stawia na podkreślające figurę sukienki, jej codzienne outfity to kwintesencja miejskiego luzu i wygody. Do perfekcji opanowała łączenie ubrań od światowych projektantów z lokalnymi, przystępnymi cenowo dodatkami. Nic więc dziwnego, że buty i dodatki z CCC przypadły jej do gustu i zgodziła się podjąć taką współpracę.
Po drugie CCC od dłuższego czasu zaskakuje nas kolejnymi współpracami z gwiazdami światowego formatu. Poprzedniczką Emily w roli Jenny Girl w sezonie jesień–zima była zmysłowa Paloma Elsesser – amerykańska modelka plus size, z kolei markę Sprandi nie tak dawno temu reklamowało świetne trio: Finn Wolfhard, pokochany za rolę Mike’a w "Stranger Things", Kyle MacLachlan, legenda serialu "Twin Peaks", oraz supermodelka lat 90., Amber Valletta.
Tymczasem Emily Ratajkowski zabiera nas w modową podróż w czasie, zachwycając w najnowszej kampanii marki Jenny Fairy. Kolekcja osadzona jest w klimacie lat 60., kiedy to królowały monochromatyczne pastelowe zestawy, zadziorne podkolanówki czy grzeczne baleriny. Inspirowany paryskim stylem look gwiazdy uzupełniają najmodniejsze buty i dodatki tego sezonu.
Widzimy kwintesencję największych hitów nadchodzącego sezonu. Wygląda na to, że nastąpi wielki powrót balerin, które po latach ponownie spotkamy nie tylko na ulicach Paryża. Wśród trendów nie zabraknie jednak również sportowych akcentów, które skutecznie, ale ze smakiem przełamią urocze, dziewczęce stylizacje. Klasyczne białe flatformy czy sneakersy to must have każdej parisian girl. Jasna kolorystyka, perłowe akcenty czy miękkie wykończenia torebek doskonale uzupełnią nonszalanckie looki. C'est très chic!
Zgodzicie się, że Emily w tym wydaniu prezentuje się wyjątkowo dobrze?
Artykuł sponsorowany CCC