Jeden wieczór wystarczył, by ochłodzić temperaturę piłkarskich emocji i postawić pod znakiem zapytania wyjście z grupy polskiej reprezentacji podczas Euro 2020. Polscy piłkarze podczas meczu ze Słowacją zagrali poniżej oczekiwań kibiców. Mimo to, przyłapani przez paparazzi nocą w hotelu w Sopocie, nie wyglądali na zmartwionych.
Zaprezentowana przez polską reprezentację forma nie wróży dobrze przed meczami z Hiszpanią i Szwecją. Presję poczuł sam Robert Lewandowski, który postanowił wytłumaczyć się nieco przed fanami. W opublikowanym dziś na Instagramie poście pisze:
Wierzyliśmy, że po zdobyciu wyrównującej bramki, mecz pójdzie po naszej myśli. Tak się jednak nie stało. Zdajemy sobie sprawę, że nasza sytuacja jest teraz ciężka, ale będziemy robić wszystko, żeby w pozostałych spotkaniach wyglądało to lepiej. Walczymy dalej. Dziękujemy, że jesteście z nami.
Pod postem wyraz wsparcia dała Anna Lewandowska i jej koleżanka, Paulina Krupińska. Okazji nie przegapiła też Marina, która po wczorajszym niesławnym golu Wojtka Szczęsnego musiała zablokować komentarze pod jej ostatnim zdjęciem. Pod postem Lewandowskiego napisała:
Do boju! #niepoddajemysie
Wśród fanów pojawiły się zarówno głosy krytyczne, jak i deklaracje wspierania polskiej drużyny "do samego końca". Myślicie, że przestraszeni stratą fanów i kontraktów reklamowych piłkarze wezmą się w końcu w garść?
ZOBACZ TEŻ: Polskie piłkarki wygrały z Czeszkami 5:0. Internauci: "KRYCHOWIAK POWINIEN IM WARKOCZE ROBIĆ!"
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!