Euro 2020 trwa w najlepsze. W pierwszym meczu w ramach turnieju reprezentacja Polski przegrała ze Słowacją, dostarczając przy tym kibicom mało przyjemnych wrażeń w postaci samobója Wojciecha Szczęsnego i czerwonej kartki dla Grzegorza Krychowiaka. Polscy piłkarze zrehabilitowali się jednak w sobotnim meczu z Hiszpanią. Wyrównująca wynik bramka Roberta Lewandowskiego sprawiła, że biało-czerwoni wciąż mają szanse na wyjście z grupy i awans do kolejnego etapu Mistrzostw Europy.
Aktualnie większość Polaków uważnie śledzi poczynania polskich piłkarzy na Euro 2020. Równie dużym zainteresowaniem cieszą się doniesienia o życiu prywatnym biało-czerwonych - zwłaszcza te dotyczące ich ukochanych. Wśród rodzimych WAGs bez wątpienia królują Anna Lewandowska i Marina Łuczenko. Jakiś czas temu jeden z piłkarzy polskiej kadry wyraźnie starał się jednak o to, by do grona polskich "Wives and Girlfriends" dołączyła... Julia Wieniawa.
Mowa tu o Tymoteuszu Puchaczu. Obrońca Lecha Poznań, który w kolejnym sezonie zasili szeregi niemieckiego Unione Berlin, przez wiele miesięcy usilnie walczył o względy ambitnej Julii. W maju 2020 piłkarz nagrał własną zwrotkę w ramach #Hot16Challenge, na samym końcu opublikowanego w sieci nagrania nominował do wyzwania Julię Wieniawę - mówiąc przy tym, iż tym samym "spełnia marzenia kumpli".
Pod koniec października Puchacz gościł w programie "Hejt Park". Podczas rozmowy prowadzący Michał Pol w odpowiedzi na prośby fanów zapytał go o Julkę. Obrońca nawet nie próbował ukrywać, że chciałby poznać celebrytkę.
Jestem wielkim fanem, śledzę ją w mediach, muzycznie, aktorsko. Także z tego miejsca pozdrawiam Julię Wieniawę. Też chciałbym wiedzieć, co u niej słychać, może się kiedyś dowiem, żywię taką szczerą nadzieję - przyznał.
Zobacz również: Julia Wieniawa DEMENTUJE plotki o romansie z Michelem Morrone: "Ktoś próbuje promować swój film moim kosztem"
Padło również pytanie, czy Puchacz śledził finał "Tańca z gwiazdami", w którym walczyła wówczas Wieniawa. Piłkarz otwarcie przyznał, że był mocno rozczarowany wygraną Edyty Zając.
Widziałem ten finał w powtórkach, bo akurat oglądałem mecz, tak że nie mogłem oglądać finału na żywo. No co mogę powiedzieć? Niestety, tutaj widzowie ewidentnie się nie popisali. Mam nadzieję, że kiedyś może jeszcze wystąpi i zdobędzie kryształową kulę. Może ze mną - fantazjował.
Piłkarz ochoczo komentował także wpisy Julki w mediach społecznościowych. Gdy w listopadzie 2020 roku Wieniawa zaprezentowała światu trening jogi w górskiej scenerii, pod zdjęciem Puchacz napisał krótko: "Uwielbiam góry, pozdrawiam".
Próby zwrócenia uwagi aktorki nie umknęły fanom piłkarza - niektórzy z nich zaczęli nawet oznaczać Puchacza w kolejnych postach Julki i namawiać go do zaproszenia celebrytki na randkę, a także zachęcać Wieniawę, by ta dała mu szansę. Z czasem o zalotach Puchacza zrobiło się na tyle głośno, że na początku 2021 jedna z firm bukmacherskich zachęcała do obstawiania w zakładach, czy piłkarz i aktorka się zaręczą...
W końcu Wieniawa odniosła się do medialnego zamieszania. W styczniu 2021 roku 22-latka opublikowała na Instagramie zdjęcie wykonane w domowym zaciszu. Gdy jeden z internautów zasugerował jej, że powinna dać się oprowadzić piłkarzowi po Poznaniu, ta nie wytrzymała.
W Poznaniu można zobaczyć wszystko. Jest jeden gość, który może Cię oprowadzić, @puszka.27 - napisał użytkownik.
Dajcie już z tym spokój... Ile można?! - odpisała wyraźnie zirytowana Julia.
Choć sprawa walki 22-letniego Puchacza o względy Wieniawy nieco przycichła, kilka miesięcy temu z całej sprawy postanowił zażartować Mateusz Borek. Dziennikarz w jednym z programów skomentował decyzję Paulo Sousy, który nie powołał obrońcy na marcowe mecze eliminacyjne do Mistrzostw Świata.
Tymek Puchacz (...) czeka na powołanie do reprezentacji jak na Julię Wieniawę. No ale Julia teraz jest z aktorem Rozbickim, a trener Sousa jednak z innymi kandydatami na grę na lewym wahadle - mówił Borek.
Żałujecie, że Julia Wieniawa nie dołączyła do grona WAGs?
Zobacz również: Stanowczy Michele Morrone dementuje plotki o romansie z Julią Wieniawą: "TO FAKE NEWS!"
Pudelek ma swoją grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!