W połowie marca Telewizja Polska ogłosiła, że tegorocznym reprezentantem naszego kraju w Konkursie Piosenki Eurowizji będzie Rafał Brzozowski. Wybór TVP został przyjęty przez fanów wydarzenia z dość umiarkowanym entuzjazmem, a sprawie nie pomogła też skomplikowana sytuacja Alicji Szemplińskiej, która nie mogła reprezentować nas rok temu z powodu pandemii koronawirusa.
Od czasu zaprezentowania piosenki The Ride w śniadaniówce Rafał Brzozowski skupił się nie tyle na promocji utworu, ile na próbie przekrzykiwania krytyków, którzy nie wróżą mu sukcesu w konkursie. Na razie idzie mu to dość opornie, a sygnowany jego nazwiskiem utwór znajduje się w ogonie ulubionych propozycji tego roku. Coraz częściej pojawiają się też głosy, że Rafał może nawet nie załapać się do finału.
Przypomnijmy: Eurowizja 2021. Rafał Brzozowski nie traci nadziei: "Ta piosenka ma szansę PODBIĆ EUROPĘ"
Wcześniej propozycję Rafała na Eurowizję krytykowała m.in. Elżbieta Zapendowska, która stwierdziła po prostu, że "nie każdy sympatyczny chłopak powinien śpiewać". On sam utrzymuje jednak, że lansowany przez niego utwór trzyma światowy poziom, a Polacy kolejny raz nie poznają się na jego talencie. O tym, kto ma rację, przekonamy się już za parę tygodni.
Teraz sprawę skomentował też Michał Wiśniewski, który na Eurowizji reprezentował nas dwukrotnie jako lider Ich Troje. Choć czerwonowłosy wokalista twierdzi, że Rafał po prostu wykorzystał okazję, która mu się nadarzyła i wykazuje względy talent wokalny, to również nie wróży mu wielkich sukcesów w konkursie.
Szanse są żadne. Wiecie, że ja nie kryję się za dyplomacją. Czasami tak jest, że ktoś podejmuje decyzje, które są odrobinę wymuszone, mało zorganizowane. Tak jest w tym przypadku. (...) Ja rozumiem, że to była któraś próba Rafała i dostał taką możliwość, więc z niej skorzystał. Nie będę krytykował postaci, dlatego że nie podlega wątpliwości, że potrafi śpiewać. Natomiast, tym bardziej że jedziemy na Eurowizję, to powinna być to polska piosenka, a jest szwedzka. To jest moje osobiste zdanie, więc trochę się czuję rozgoryczony tym faktem - stwierdził Michał podczas rozmowy z fanami na Instagramie.
Co więcej, Wiśniewski nie rozumie, dlaczego odmówiono udziału Alicji Szemplińskiej, która wywalczyła sobie taką szansę.
Dla mnie w ogóle niezrozumiałe jest, dlaczego Alicja Szemplińska nie pojechała na tę Eurowizję, bo generalnie to ona wygrała preselekcje, to ona została wybrana przez publiczność, więc ona powinna tam pojechać - wyrokuje.
Myślicie, że Rafał wkrótce udowodni mu, że jednak się mylił?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!