Konkurs Piosenki Eurowizji to od kilku dni temat numer jeden. O mały włos, a w tegorocznym wydarzeniu mógłby nie zaśpiewać reprezentant Polski. Rafał Brzozowski przeżył chwile grozy, gdy okazało się, że jeden z członków polskiej delegacji ma pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Całe szczęście po kilkudniowej izolacji zdecydowano, że wokalista ostatecznie będzie mógł kontynuować "przygodę życia" i zaprezentować przed europejską publicznością swój talent.
W wywiadzie dla Radia ZET udzielonym przed czwartkowym występem autor "The Ride" nie tylko opowiedział co nieco o eurowizyjnym outficie, ale i odniósł się do doniesień na temat romansu TIX, reprezentanta Norwegii z Efendi, reprezentantki Azerbejdżanu. 39-latek zdradził, czy on także miał szansę w Rotterdamie nieco poflirtować.
Romans polegał głównie na moim pokoju, w którym siedziałem przez pięć dni. Nie mogłem nawet wyjść, żeby zawiązać z kimś ten romans. Nie udało się - wyznał niepocieszony Brzozowski, ubolewając nad przymusową izolacją, przez którą nie miał okazji spędzać czasu z innymi reprezentantami.
Myślicie, że Rafał zdąży jeszcze nadrobić i trochę poromansować za kulisami? Przypomnijmy, że miesiąc temu poinformował opinię publiczną, że znów jest singlem.