Zwycięzcę (albo zwyciężczynię) tegorocznej Eurowizji poznamy jeszcze w tym tygodniu. Finał konkursu odbędzie się w sobotę w Rotterdamie. Do tego czasu reprezentanci poszczególnych państw dwoją się i troją, by wybić się wśród innych i zdobyć rozpoznawalność widzów. Pozazdrościć tego może im Rafał Brzozowski, który, w oczekiwaniu na wynik testu na COVID-19, mógł pokazać się widowni podczas oficjalnej ceremonii otwarcia jedynie w wideorozmowie.
By zyskać popularność wśród fanów Eurowizji, artyści wykorzystują też ochoczo media społecznościowe. To właśnie zrobił TIX, reprezentant Norwegii, który na Instagramie opublikował film, na którym śpiewa piosenkę miłosną z dedykacją dla reprezentantki Azerbejdżanu.
Eurowizyjny love song z dedykacją dla Azerbejdżanu. Oznacz tego, kto powinien to zobaczyć (wskazówka: jej imię zaczyna się na "E") - podpisał film.
W odpowiedzi Efendi, reprezentantka Azerbejdżanu, także opublikowała film, na którym śpiewa piosenkę dla zaczepnego Norwega. Następnego dnia w garderobie znalazła prezent od TIXa i bukiet kwiatów z podpisem: "Moje serce należy do Ciebie. TIX". W odpowiedzi w swoich mediach społecznościowych napisała:
Gdzie chciałbyś się ze mną wybrać? Na kolację? Do Baku? Do wielkiego finału?
Wszystkie te scenariusze są możliwe, bo parę nie tylko widziano razem w hotelowej kawiarni, ale też oboje przeszli we wtorek do sobotniego finału konkursu.
Myślicie, że to miłość czy strategia promocyjna?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!