Konkurs Piosenki Eurowizji to dla europejskich wykonawców szansa na międzynarodową karierę. W zeszłym roku wygrał włoski zespół Maneskin i do dziś jego grafik koncertowy pęka w szwach.
O podobnym sukcesie marzą polscy artyści, którzy wysyłają swoje zgłoszenia do krajowych preselekcji. Miesiąc temu Telewizja Polska ogłosiła listę dziesięciu wokalistów, którzy powalczą o możliwość reprezentowania ojczyzny w Turynie. Wśród nich znaleźli się m.in. Daria z piosenką "Paranoia" oraz Krystian Ochman z utworem "River".
Finał polskich preselekcji odbędzie się 19 lutego. Bukmacherzy obstawiają, że to właśnie Ochman ma największe szanse na wygraną.
W rozmowie z Jastrząb Post Daria ujawniła, co sądzi o swoim największym rywalu. W trakcie wywiadu wydawała się zirytowana pytaniami o Krystiana.
Nie jest to mój styl (...). Nie chce mi się mówić o Krystianie cały czas. Nie sądzę, że Krystian to tak naprawdę moja sprawa. (...). Dlaczego mówimy o piosence, która nie była wydana? Dlaczego już wtedy typowało się faworyta? To byłyby moje pytania, które chciałabym zadać wszystkim fanom Eurowizji. Jest dużo umiejętności marketingowych w jego teamie i gratulacje. Nie każdy musi znać prawdę (...).
Ja nie mam nic przeciwko Krystianowi, naprawdę - zapewnia piosenkarka. Mimo że media próbują zrobić ze mnie czarownicę i cały czas mnie o to pytają. Chciałabym, żeby te same pytania dostał Krystian, ale Krystian dostaje pytania o tym, jak czuje się w koronawirusie. Chciałabym po prostu, żeby Polacy widzieli w tym wszystkim jakąś prawdę. (...) To nie jest do końca tak, jak jest promowane.
Myślicie, że Daria ma szansę pokonać Ochmana w preselekcjach?