Elżbieta Zapendowska przez lata obecności w branży muzycznej wyrobiła sobie opinię surowej, ale sprawiedliwej ekspertki. Jej znakiem rozpoznawczym jest również niechęć do owijania w bawełnę, jeśli chodzi o ocenę gwiazd estrady.
Ostatnio dostało się nie tylko Edycie Górniak, ale również Rafałowi Brzozowskiemu, który w ubiegłym roku reprezentował Polskę na Konkursie Piosenki Eurowizji. Jego utwór "The Ride" nie zdołał jednak podbić serc europejskiej publiczności. Zapendowska nie kryła niechęci do wokalisty, którego określiła "typowym wytworem telewizyjnego cukiereczka". Na koniec podsumowała, że "śpiewa o niczym", a gdy go widzi w telewizji, to przełącza kanał.
W stosunku do Krystiana Ochmana, który już w najbliższy czwartek weźmie udział w drugim półfinale Eurowizji w Turynie, Elżbieta Zapendowska była zdecydowanie bardziej wyrozumiała.
Powiem szczerze — bardzo dziwna jest ta jego piosenka, ale sam wokalista jest bardzo sprawny. Trudno ocenić jego szanse, ponieważ nie znam pozostałych piosenek - stwierdziła w rozmowie z Onetem.
Ekspertka nie przekreśla jednak szans Polski na przejście do finału Eurowizji, a nawet wygraną całego konkursu.
Dla mnie Eurowizja jest od wielu lat zagadką, ponieważ potrafi naprawdę zaskoczyć. Może właśnie tegorocznym zaskoczeniem będzie wygrana Ochmana? Przekonamy się niebawem, ale podkreślam — nasz reprezentant śpiewa całkiem czysto, co jest wielkim plusem, ale mógłby mieć zdecydowanie lepszą piosenkę - powiedziała na łamach serwisu.
Trzymacie już kciuki za Krystiana?