W czwartek odbył się drugi półfinał tegorocznego Konkursu Piosenki Eurowizji. To właśnie wtedy widzowie mieli okazję podziwiać na scenie w Turynie Krystiana Ochmana. Zgodnie z oczekiwaniami nasz reprezentant zachwycił nie tylko publikę z Polski, ale i fanów z innych europejskich krajów oraz samych organizatorów, którzy porównali go do Andrei Bocellego.
Krystian nie mógł więc nie awansować do finału konkursu. Sukcesu pogratulował mu między innymi sam prezes Telewizji Polskiej, Jacek Kurski.
Po udanym występie 22-latek wziął udział w konferencji prasowej, której fragment wyemitowała TVP. Podczas rozmowy Ochman zdradził, że tęskni za bliskimi:
Mój ojciec jest dla mnie niesamowitą inspiracją. Bez mojego profesora bym się tutaj nie dostał. Jestem mu wdzięczny. Tęsknię za nimi wszystkimi. Nie było żadnej rywalizacji między nami. Wspieraliśmy się od początku. Wszystkim nam zależy na tym, co robimy tutaj, więc trudno byłoby nie okazać szacunku sobie wzajemnie. Dlatego mi brak wszystkich - mówił rozemocjonowany finalista.
Jeden z dziennikarzy zapytał Krystiana o to, czego nauczył się dzięki występowi na Eurowizji. Na co ten odpowiedział:
Czuję, że cały czas się uczę, przechodząc przez ten konkurs. Na pewno jest to jakieś doświadczenie na wielkiej scenie, że wiele osób mnie ogląda i trzeba się dobrze zaprezentować. Trzeba zachować głowę na powierzchni - mówił w wywiadzie po zakończeniu półfinału.
Będę starał się być bardziej asertywny w mojej pracy. To jest to doświadczenie, które zebrałem - dodał.
Młody wokalista zdążył także zabrać głos za pośrednictwem instagramowego profilu.
Dziękuję Wam za wsparcie! Naprawdę się tego nie spodziewałem, jesteście niesamowici! Mam nadzieję, że uda mi się sprawić, że będziecie ze mnie dumni - mówił zdyszany zza kulis.
Znów jesteśmy w finale! Pamiętajcie, by pić dużo wody i wysypiać się! Zobaczymy się ponownie za kilka dni. Jak zwykle, przesyłam wam dużo miłości - słyszymy w opublikowanym na Instastories nagraniu.
Nie możecie się już doczekać finałowego występu Ochmana?