Krystian Ochman jest już po półfinałowym występie. Zgodnie z oczekiwaniami reprezentant Polski skradł serca zarówno europejskiej publiczności, jak i jury, które zdążyło go okrzyknąć drugim Andreą Bocellim.
Choć samym wokalem 22-latek wprost zachwycił słuchaczy, nie wszystkim spodobały się efekty specjalne towarzyszące Krystianowi na scenie. Mimo to szanse na wysokie miejsce w finale nadal są bardzo duże.
Sądząc po tym, co działo się za kulisami, cała zaangażowana w performance ekipa jest z show bardzo zadowolona. Na udostępnianych za pośrednictwem Instastories nagraniach możemy obserwować wielką radość zarówno tancerek, jak i samego Ochmana. Nie zabrakło również wspólnej celebracji awansu z uczestnikami z innych państw. W sieci pojawiły się publikacje, które przedstawiają, jak podekscytowany Krystian podskakuje wraz z cieszącą się z sukcesu ekipą z Rumunii i przytula się z ich reprezentantem Andrei Petrusem.
W social mediach tancerek Julii, Kateryny, Martyny i Pauliny nie brakuje również filmów z ostatnich prób przed półfinałem. Podopieczne Agustina Egurroli nie ukrywały, że występ przed tak dużą publicznością jest dla nich stresujący.
Cześć, kochani. My już jesteśmy gotowe, zaraz lecimy się przebierać. Widzimy się o 21:00 przed telewizorami. Zaczyna być stresik. Mały, ale jest - mówiły na jednym z filmów, zdradzając, że nie lada wyzwaniem jest też samo przebieranie się w "mroczne" stroje:
(...) Jeszcze chwileczkę i trzeba się przebierać, bo te stroje są tak wymagające, że masakra... - ubolewały.
Zobaczcie, co działo się za kulisami półfinału Eurowizji.