W sobotę punktualnie o godzinie 21:00 rozpoczął się finał 66. Konkursu Piosenki Eurowizji. Wieczór ten dla polskich widzów bez wątpienia wiązał się z ogromnymi emocjami - w gronie finalistów Eurowizji 2022 znalazł się bowiem również reprezentujący nasz kraj - Krystian Ochman. Artysta wraz ze swoim utworem "River" jeszcze przed rozpoczęciem konkursu skradł serca zagranicznych fanów, świetnym występem w czwartkowym półfinale zapewnił zaś Polsce pierwszy od pięciu lat awans do wielkiego finału.
Widzowie Eurowizji 2022 na występ Krystiana Ochmana musieli się trochę naczekać. Reprezentant Polski na scenie w Turynie wystąpił dopiero jako dwudziesty trzeci - a więc niemal na sam koniec muzycznego widowiska. Przypomnijmy, że po czwartkowym półfinale Ochman i jego konkursowy utwór "River" zyskali w oczach bukmacherów i awansowali na szóste miejsce w zestawieniu przedstawiającym szanse poszczególnych uczestników na wygraną. Polaka w rankingu wyprzedzali jedynie reprezentująca Hiszpanię Chanel, włoski duet Mahmood & Blanco, Cornelia Jacobs ze Szwecji, pochodzący z Wielkiej Brytanii Sam Ryder oraz reprezentanci Ukrainy, formacja Kalush Orchestra - która przez wielu typowana jest na zwycięzców tegorocznego konkursu.
Krystian Ochman wkroczył na eurowizyjną scenę tuż po jednym ze swoich największych rywali, reprezentancie Wielkiej Brytanii. Po krótkim muzycznym intro zgromadzona w Turynie publiczność po raz kolejny miała więc okazję wysłuchać donośnego głosu polskiego artysty w kolejnych taktach "River".
Ochman zgodnie z oczekiwaniami na scenie zaprezentował nienaganny wokal. Występ Polaka był wyjątkowo emocjonalny i sprawiał wrażenie niemal intymnego. W przeciwieństwie do wielu swoich rywali muzyk rzadko kiedy nawiązywał kontaktu z kamerą, w pełni skupiając się na swoim występie.
Zobacz również: Eurowizja 2022. Agustin Egurrola tłumaczy zamieszanie wokół występu tancerek Krystiana Ochmana: "Sam chciał, żeby go POPCHNĘŁY"
Ochman ponownie wykonał konkursowy utwór w otoczeniu nieco mrocznej scenografii. Wokaliście niezmiennie towarzyszyła też grupa "demonicznych" tancerek, których choreografia tym razem nie zaskoczyła tak, jak ostatnim razem - gdy niektórzy sądzili, że podczas występu doszło do drobnej scenicznej wpadki. Przypomnijmy, że występ Krystiana urozmaiciły także widowiskowe efekty specjalne - w tym spływające "po ekranie" krople deszczu czy błyskawice - które podczas półfinału spotkały się z mieszanymi reakcjami widzów konkursu.
Po zakończonym występie reprezentant Polski sprawiał wrażenie całkiem usatysfakcjonowanego i zwrócił się nawet do eurowizyjnej publiczności, zapewniając, że występ przed nimi był czystą przyjemnością.
Występy Krystiana Ochmana w finale Eurowizji 2022 zachwycil zagranicznych widzów. Pod nagraniem wokalnych popisów reprezentanta Polski nie brakowało komplementów ze strony fanów konkursu.
Co za głos. Polska, wspaniała piosenka; Co za piękny głos i słowa; Zwycięzca; Absolutnie wspaniale; Ten głos; Wow, jakie piękne; Jeden z najlepszych wokalistów; Zwycięzca; Dziś dużo lepiej, niż w półfinale! Bardziej mi się podobało' Świetny, świetny głos; Nieprawdopodobny występ; Cała moja rodzina się w nim zakochała; Magiczne; Najlepszy męski głos tego roku!; Ikona; Absolutnie fantastyczne; Absolutnie uwielbiam tę piosenkę - pisali widzowie na instagramowym profilu konkursu Eurowizji.
Zobaczcie, jak wyglądał występ Krystiana Ochmana podczas finału Eurowizji 2022.