Od preselekcji wyłaniających reprezentanta Polski na Konkurs Piosenki Eurowizji minęło już kilka dni. Mimo upływu czasu, wydarzenie wciąż wzbudza wiele emocji, głównie tych negatywnych. Dziennikarze i fani wydarzenia nadal są zniesmaczeni przebiegiem eliminacji. Wielu twierdzi, że za ostatecznym zwycięstwem Blanki z piosenką "Solo" stoją przedstawiciele Telewizji Polskiej, którzy maczali palce w głosowaniu jury. Zdaniem niektórych miłośników Eurowizji całe preselekcje i głosowanie telewidzów były jedynie przykrywką, a ostateczny werdykt zapadł wcześniej, za kulisami.
ZOBACZ: Przebieg preselekcji w TVP pod lupą. Wystosowano oświadczenie: "Zamierzamy wywrzeć wspólny nacisk"
Dziennikarze i fani Eurowizji wystosowali apel do prezesa TVP. Żądają wyjaśnień
Po zakończeniu transmisji z eliminacji w internecie natychmiastowo wybuchła burza. Polskie media eurowizyjne nie kryły się z oburzeniem i zapowiedziały "wywarcie nacisku na TVP", która na kilka godzin przed rozpoczęciem preselekcji opublikowała na swojej stronie artykuł gratulujący zwycięstwa Blance, zataiła wyniki głosowania publiczności i w ostatniej chwili zmieniła zasady oddawania głosów. Urzeczywistnieniem zapowiedzianych działań okazał się apel do prezesa Telewizji Polskiej. W oficjalnym dokumencie wypunktowano wszelkie nieścisłości i budzące wątpliwości działania jurorów oraz produkcji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Doszło do złamania Regulaminu TVP i wystąpienia szeregu wątpliwości etycznych (...). Co istotne, niejasny sposób wyboru laureata, naruszenie przepisów regulaminu oraz fundamentalnych zasad etyki prowadzą nie tylko do kontrowersji wśród polskiej opinii publicznej i ograniczenia listy artystów, którzy mogliby się zgłosić do udziału w konkursie. Działania podjęte przez TVP mogą przede wszystkim zostać zakwalifikowane jako wyrządzające szkody wizerunkowe po stronie Konkursu Piosenki Eurowizji. Wyrządzenie ww. szkód może skutkować dyskwalifikacją z konkursu - podkreślali autorzy apelu.
Apel do prezesa TVP po preselekcjach do Eurowizji. Zwrócono uwagę na zastanawiające wypowiedzi Edyty Górniak
Autorzy pisma zwrócili uwagę na brak transparentności w ocenianiu konkursowych utworów, zliczaniu i prezentowaniu głosów jury. Podkreślono, że dodatkowe wątpliwości nasunęły się po wysłuchaniu wypowiedzi przewodniczącej komisji, Edyty Górniak, które mogły sugerować, że sama dokładnie nie znała ustalonych zasad i sposobu prezentacji wyników.
Dodatkowe wątpliwości wniosła w tej sferze Edyta Górniak – Przewodnicząca Komisji Konkursowej – która swoimi wypowiedziami po zakończeniu programu udzielała sprzecznych informacji na temat chwili oddania, zliczania i podawania punktów.
Członkowie jury preselekcji nie byli bezstronni? Augustin Egurrola pod lupą autorów apelu
Zwrócono uwagę także na problem niezależności członków komisji względem występujących artystów. Skupiono się przede wszystkim na Augustinie Egurroli, który wielokrotnie współpracował z częścią uczestników konkursu, przez co mógł nie być w pełni obiektywny, oceniając ich występy.
Zgodnie z informacjami zamieszczonymi przez samych uczestników w mediach społecznościowych, część z nich zaprosiła do swoich występów tancerzy współpracujących na co dzień z Agustinem Egurrolą. Bezstronność tego jurora jest więc co najmniej wątpliwa, ponieważ miał on istotny interes majątkowy w promowaniu współpracujących z nim tancerzy, w tym w uznanym za zwycięski występie. Oznacza to, że także inni członkowie Komisji Konkursowej mogli mieć swój interes w odpowiednim przydzieleniu punktów, o czym jeszcze opinia publiczna może nie wiedzieć - zaznaczono.
Dziennikarze i fani Eurowizji żądają działań ze strony Telewizji Polskiej
Podsumowując, żądamy opublikowania przez Telewizję Polską S.A. indywidualnych wyników głosowania jurorów i telewidzów, w tym liczbę głosów, które spłynęły na poszczególnych uczestników w wyniku głosowania SMS, poddanych audytowi niezależnej firmy zewnętrznej, kryteriów doboru gremium oceniającego utwory i prezentacje, a także zbadania niezależności jurorów względem uczestników - zreasumowali autorzy apelu.
Myślicie, że TVP odniesie się do sprawy? Treść całego apelu do przeczytania TUTAJ.