Eurowizja co roku budzi ogromne emocje wśród wielbicieli konkursu. Dawno jednak żadna edycja nie wywołała tyle kontrowersji, co ta obecna. Atmosfera od kilku dni robiła się coraz bardziej gęsta, a wszystko za sprawą udziału Izraela w rywalizacji. Fakt, że reprezentująca bliskowschodnie państwo Eden Golan zakwalifikowała się do finału, spotkał się ze zdecydowanym sprzeciwem zarówno internautów, jak i artystów związanych z Eurowizją. Joost Klein oraz Marina Satti podczas konferencji prasowej ignorowali reprezentantkę wspomnianego kraju.
Doszło do tego, że ubiegłoroczni reprezentanci Finlandii i Norwegii, Alessandra i Käärijä, którzy mieli odczytać punktację przyznawaną przez swój kraj, oświadczyli, że odcinają się od konkursu.
Mimo protestów widzów i muzyków 20-letnia Eden stanęła sobotnim wieczorem na eurowizyjnej scenie i wykonała swój hit "Hurricane". Tytuł piosenki okazał się proroczy i na widowni faktycznie rozpętał się huragan. Zebrani na miejscu słuchacze dosadnie dali znać, co sądzą o udziale Izraelki w konkursie, w trakcie występu Golan rozlegało się ogromne buczenie, które usiłowano sztucznie zagłuszyć brawami. Gdy występ obiegł końca, do sieci momentalnie trafiły nagrania, gdzie wyraźnie widać, jak zareagowała publiczność.
Zobaczcie sami.