Konkurs Piosenki Eurowizji jest wielkim świętem miłośników muzyki z Europy i nie tylko. To wielkie telewizyjne widowisko organizowane jest od 1956 roku, a Polska dołączyła do niego dokładnie 30 lat temu. Niestety, poza drugim miejscem zajętym przez Edytę Górniak, nie możemy się pochwalić większymi sukcesami...
Przypomnijmy: Dlaczego Polska nie radzi sobie dobrze na Eurowizji? "Historia pokazuje, że nie uczymy się absolutnie niczego" (OKIEM PUDELKA)
W tym roku w krajowych preselekcjach wybrana została Luna, ale bukmacherzy od początku nie dawali jej większych szans na awans do finału. Niestety, pesymistyczne prognozy się sprawdziły i Polka odpadła z konkursu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaskakująca decyzja organizatorów Eurowizji
W zeszłym roku konkurs po raz drugi wygrała szwedzka wokalistka Loreen, dlatego 68. edycja odbywa się w Malmö. To już siódmy raz, kiedy gospodarzem Eurowizji jest właśnie Szwecja. Do wielkiego finału, który rozpocznie się w sobotę o godzinie 21:00, zakwalifikowało się 26 krajów - w tym 20 uczestników półfinału, przedstawiciele państw tzw. "Wielkiej Piątki" oraz reprezentant gospodarza.
Ważną rolę w całym przedsięwzięciu pełnią dziennikarze, którzy licznie przybyli do Malmö, aby relacjonować przebieg konkursu. Przygotowano dla nich atrakcje i udogodnienia, m.in. wioskę eurowizyjną zlokalizowaną w Folkets Park oraz "euroklub" - miejsce imprez dla akredytowanych dziennikarzy i fanów.
W piątek, dzień przed finałem, miała się też odbyć specjalna konferencja prasowa. Niespodziewanie jednak Europejska Unia Nadawców (EBU) zdecydowała się odwołać to wydarzenie. Dziennikarze zostali poinformowani, że "artyści potrzebują więcej czasu, aby skupić się na przygotowaniach do sobotniego koncertu". Po kilku godzinach dziennikarze otrzymali informację, że konferencję przełożono na godzinę 19.00
Myślicie, że faktycznie tylko o to chodzi?