Eurowizja Junior organizowana jest od 17 lat, jednak w Polsce wzmożone zainteresowanie tym wydarzeniem pojawiło się dopiero po zwycięstwie Roksany Węgiel w 2018 roku.
Zeszłoroczna Eurowizja Junior odbyła się w Gliwicach i tam również wygrała Polka - Viki Gabor. Był to ogromny sukces, bowiem nigdy wcześniej nie zdarzyło się, żeby jakiś kraj wygrał konkurs dwa razy z rzędu.
Po wygranej Viki pojawiły się przypuszczenia, że następna Eurowizja Junior również odbędzie się w Polsce. Nie było to jednak pewne, bo organizatora ostatecznie wybiera Europejska Unia Nadawców. Wiadomo, że w tym roku o możliwość organizacji konkursu walczy m.in. Hiszpania. Telewizja Polska dokłada jednak wszelkich starań, aby ponownie otrzymać prawo zorganizowania imprezy w naszym kraju.
Choć oficjalnie nic nie jest jeszcze przesądzone, Jacek Kurski daje do zrozumienia, że szansa jest bardzo duża. W finałowym odcinku The Voice Kids prezes TVP pojawił się na scenie.
Czy chcecie, żeby Polska raz jeszcze była organizatorem Eurowizji Junior? W takim razie ja się biorę do roboty, a Wy słuchajcie komunikatów Telewizji Polskiej w ciągu najbliższych paru dni - powiedział.
Kurski dodał, że rozmowy z Europejską Unią Nadawców "zaszły bardzo daleko".
Zakładając, że Eurowizja Junior po raz kolejny odbędzie się w naszym kraju, nasuwa się pytanie, które miasto podejmie się organizacji tego wydarzenia. Z pewnością mocnym kandydatem są Gliwice, które mają już doświadczenie z zeszłego roku. Mówi się także o Krakowie.
Nie wiadomo jeszcze, czy na tegorocznej Eurowizji Junior Polskę ponownie będzie reprezentować zwycięzca The Voice Kids. Jeśli tak, byłby nim Marcin Maciejczak, który w finale "TVK" zaśpiewał eurowizyjny hit Conchity Wurst, Rise Like a Phoenix.
Myślicie, że Polska ma szansę na trzecie zwycięstwo z rzędu?