Kamil Stoch zaprezentował się podczas weekendowych zawodów w Zakopanem z jak najlepszej strony. W sobotę Polacy zajęli 2. miejsce w konkursie drużynowym, a w niedzielnych zawodach skoczek zakończył rywalizację indywidualną jako siódmy. Na miejscu mógł oczywiście liczyć na gorący doping kibiców.
Ewa Bilan-Stoch dopingowała Kamila na zawodach w Zakopanem
W tym ważnym dla Kamila Stocha dniu wspierała go Ewa Bilan-Stoch, która oklaskiwała wysiłek ukochanego i obdarzała wszystkich promiennym uśmiechem. W sobotę ukochana skoczka najpierw dodawała mu otuchy na trybunach, a potem gratulowała mu wyniku pod okiem fotoreporterów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W niedzielę Ewa ponownie kibicowała mężowi, który zakończył konkurs indywidualny w pierwszej dziesiątce rywalizacji. Po wszystkim Bilan-Stoch została też "przyłapana" wraz z mężem na pogawędce z prezydentem Andrzejem Dudą.
Wnioskując po minach, całej trójce wyraźnie dopisywał dobry humor. Potem skoczek w rozmowie z Eurosportem przyznał jednak, że oczekiwał od siebie lepszego wyniku i będzie się starał poprawić formę.
Niestety mam mieszane uczucia. Z jednej strony jestem zawiedziony. Wiem, że mogłem skakać lepiej. Nie popełniałem karygodnych błędów, lecz czułem, że można było wycisnąć więcej. Z drugiej mam poczucie, że zrobiłem wszystko, co mogłem. Czułem też pozytywną energię od kibiców, mimo że nie lądowałem dzisiaj najdalej - mówił.
Niezależnie od zajętego miejsca, najważniejsze jest jednak to, że mógł tego dnia liczyć na wsparcie ukochanej. Taka żona to skarb?