Od momentu wszczęcia wojny przez Rosję, Ewa Bilan-Stoch stara się pomagać Ukrainie. Jakiś czas temu żona skoczka współuczestniczyła m.in. w dostarczeniu samochodów dla ukraińskich żołnierzy. Reporterka do dziś angażuje się w różnego rodzaju działania, które mają na celu wspomóc zaatakowane społeczeństwo.
ZOBACZ: Bojowo nastawiona Ewa Bilan-Stoch ZWALCZA krytyków Kamila Stocha na Twitterze! Taka żona to skarb?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niedawno reporterka spotkała się z żołnierzem Romanem Trokhymetsem, który wykorzystuje media społecznościowe do dokumentowania realiów wojny. Dla Bilan-Stoch to spotkanie było wyjątkowo ważne, ponieważ autoportret mężczyzny zrobił na niej kiedyś ogromne wrażenie.
Autoportret Romana jest dla mnie niezwykły przede wszystkim ze względu na jego oczy. Powiedziałabym, że są to oczy, które widziały piekło. Takiego czegoś nie da się wyreżyserować na jakiejkolwiek sesji fotograficznej - wyjaśniła żona Kamila Stocha.
Ewa Bilan-Stoch opublikowała zdjęcie z ukraińskim żołnierze
W niedzielę Ewa opublikowała na Instagramie pamiątkowe zdjęcie z Romanem. W opisie fotografii nie omieszkała zażartować i zasugerować mężowi zazdrości.
Mąż poczuł szpileczkę zazdrości, ale zna mnie najlepiej i wie, ile znaczy dla mnie to spotkanie - napisała w mediach społecznościowych.
Internauci natychmiast zauważyli, że mężczyzna jest podobny do innego, znanego skoczka narciarskiego, o czym też nie omieszkali poinformować.
Totalnie gdybym nie widziała Pani opisu, to bym myślała, że to Anže Lanišek. Pozdrawiam i szacun Pani Ewo za to co Pani robi; Piękna i inspirująca historia! Czy ktoś wytłumaczył Romanowi kim jest Anže Lanišek? - pisali fani w komentarzach.