Trwa ładowanie...
Przejdź na
Venus
Venus
|

Ewa Błaszczyk mówi o kontakcie z córką Olą: "Rozpoznaje moje kroki, zmienia się jej tętno"

134
Podziel się:

Ewa Błaszczyk opowiedziała w najnowszym wywiadzie o emocjonalnym kontakcie z córką, która od lat jest w śpiączce. Aktorka zauważa, że jej obecność wpływa na tętno Aleksandry.

Ewa Błaszczyk mówi o kontakcie z córką Olą: "Rozpoznaje moje kroki, zmienia się jej tętno"
Ewa Błaszczyk o emocjonalnym kontakcie z córką (AKPA)

Ewa Błaszczyk od lat walczy o zdrowie swojej córki Aleksandry, która w 2000 r. zapadła w śpiączkę po nieszczęśliwym wypadku. Aktorka założyła fundację "Akogo?" oraz klinikę "Budzik", aby wspierać pacjentów w śpiączce i ich rodziny. Jej działania mają na celu nie tylko pomoc Oli, ale także innym osobom zmagającym się z podobnymi problemami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Pasja jest kobietą". Ewa Błaszczyk: "To nieprawda, że jestem niezłomna"

Ewa Błaszczyk o emocjonalnym kontakcie z córką

Będąc gościnią podcastu "Rozmowy w dresie", Błaszczyk podzieliła się swoimi doświadczeniami i emocjami związanymi z codzienną opieką nad córką. Aktorka podkreśla, że choć Ola nie reaguje na mówione polecenia, to istnieje między nimi emocjonalna więź. Codzienne rytuały, takie jak przywitanie rano i pożegnanie wieczorem, są dla niej niezwykle ważne. Mimo trudności, stara się zapewnić córce poczucie obecności i miłości.

Nie spełnia poleceń, czyli takiego kontaktu nie ma, żeby był na to dowód, natomiast na pewno jest kontakt emocjonalny. Na pewno jest reakcja na światło, na dźwięk, ból, głos. Rozpoznaje moje kroki, jak wracam ze spektaklu, zmienia się jej tętno - przyznała aktorka.

Wieczorem Ola zawsze czeka, żeby jej powiedzieć "dobranoc", żeby ją przytulić. To jest taki rytuał. Trzeba się rano przywitać, wieczorem pożegnać. Staram się, na ile mogę, żeby ona miały cały czas świadomość, że jestem - tłumaczyła Błaszczyk.

Ewa Błaszczyk przyznała, że praca na scenie jest dla niej formą ucieczki od trudnej rzeczywistości.

To jest taki kanał ratunkowy, odskocznia. (...) Szukam harmonii, żeby mnie to wszystko nie przygniotło - tłumaczyła.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(134)
Zaloguj się i zostań Championem Pudelka VIP
Pamiętaj, że po zalogowaniu nadal możesz
komentować ANONIMOWO 😎
Szansa na wyróżniony komentarz
Odznaka Championa
Kolorowy avatar
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Kobieta
6 godz. temu
To już jest obsesja powinna dawno jej pozwolić odejść
Gość
4 godz. temu
Przez 24 lata trzymać człowieka na krawędzi życia i śmierci, poddawać licznym operacjom, zabiegom i jako sukces podać "kontakt emocjonalny", w tym reagowanie na kroki... 🤨 Jak Ewa Błaszczyk wyobraża sobie egzystencję córki po swojej śmierci? Bo to, że młoda nie wybudzi się i nie będzie chociaż częściowo sprawna, jest już absolutnie pewne. To wszystko jest upiorne i choć człowiek życzy tej rodzinie szczęśliwego zakończenia, to realnie rzecz ujmując nie ma co na to liczyć. Ja tylko życzę Ewie dużo zdrowia i długiego życia.
trudnytemat
4 godz. temu
Dzięki swojej popularności udało jej się założyć fundację i ją rozwijać.Opieką nad córką w zasadzie zajmują się inne osoby.Trudno tu porównywac jej sytuację do sytuacji kobiet które same,bezpośrednio opiekują się swoimi niepełnosprawnymi dziećmi.Jej córka miała też dostęp do najnowszych metod wybudzania ze śpiączki.
Ola
2 godz. temu
Żyjemy w dziwnym kraju. Jestem pewna że gdyby poddać dyskusji i referendum temat euranazji to 90% społeczeństwa krzyczałoby "za życiem!" "Nie zabijaj!" A z 2str pod wszystkimi artykułami o P. Ewie Błaszczak i jej córce większość komentarzy o tym że jest egoistką i powinna dać jej odejść. Jak? Skoro eutanazja w naszym kraju jest nielegalna a jest jedyną opcją podarowania corce mozliwosci odejscia.
dżizas
2 godz. temu
Kilkadziesiąt zabiegów, wydane niewyobrażalnie wielkie pieniądze a jej "zmienia się tętno"...
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Elo
7 godz. temu
Z jednej strony rozumiem nadzieję matki, że kiedyś dziecko uda się uratować i przywrócić do życia, ale z drugiej strony jak sobie pomyślę, że ta dziewczyna (dziś już kobieta) jest uwięziona w swoim ciele i "reaguje tętnem" na matkę... To już sama nie wiem czym jest matczyna miłość w tym przypadku i co jest dobre, a co złe... Ciężki temat.
Natalia
6 godz. temu
U nas w rodzinie było dziecko niepełnosprawne, ludzie nie są w stanie poczuć co to znaczy, wypłaszczają , oceniają albo krytukują taką osobę. Jeśli nie opiekujesz się niepełnospawnym nie zrozumiesz i zamilcz a jeśli jesteś opiekunem doznajesz uczuć i stanów zupełnie nieznanych innym ludziom.
Eee
6 godz. temu
Jej córka żyje, nie jest podłaczona do aparatury podtrzymującej życie, więc nie ma tu mowy o uporczywej terapii. Ewa Błaszczyk robi bardzo dużo pokazując, że to nie my jesteśmy od oceniania jakości życia i poziomu szczęścia u innych. Na zachodzie ludzie dzis zadają aborcji, gdy okazuje się, że dziecko ma zespół Downa, są przyzwyczajeni, że godne życie mogą prowadzić tylko zdrowi, mlodzi i piękni.
Bea
6 godz. temu
Bardzo wzruszające. Dla mnie ta jej wiara w to, że córka się obudzi ze śpiączki, jest niezwykła.
cud niepamięc...
6 godz. temu
Pani Ewo, tylko serce matki ma taką więź z unieruchomioną we własnej skórze i niemożności kontaktu córką. Powinna być pani wzorem dla każdego człowieka. Na świecie szaleją pożary giną ludzie na wojnach, a pani jest niezłomna i wierzy w cud.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (134)
agata24
2 min. temu
Jest Pani wspaniała kobietą. Trzeba siły słonia zeby tak żyć. Godna podziwu , że robi coś także dla innych. Brawo!
Aaa
5 min. temu
Bardzo przykre, ale liczy się też jakość życia. Życia, nie wegetacji 😞
Sendi Pysia
6 min. temu
A może ma podniesione tętno bo nie chce żeby się do niej zbliżać
Ali
7 min. temu
Reaguje na ból.........
Hubi
14 min. temu
Szacunek pani Ewo za wytrwałość i zaangażowanie w klinikę "Budzik". Pięknie pani wygląda w tej kurtce a'la kożuszek. Powodzenia
USA
19 min. temu
Nagroda Darwina, nagroda Zlotej Maliny i ten slynny swiatowy szpital spychiatryczny i te najsurowsze wiezienie amerykanskie dla niej. Mengele 2.0, munchanssen. Za nieludzkie eksperymenty na corce od 20 lat, 25 lat wiezienia badz wiecie co ulubiona kara ;)
FiloZofia
19 min. temu
Człowiek odbiera życie pięcioma zmysłami, które przekazują odpowiednie sygnały do mózgu i mózg na podstawie tych sygnałów tworzy naszą rzeczywistość. Żeby życie ludzkie miało sens, większość tych zmysłów musi być sprawna. Życie osoby , która nie tylko nie może wyłapywać tych sygnałów z otoczenia swoimi zmysłami, ale również przekazywać ich do mózgu, a następnie odtwarzać jako swoją rzeczywistość, NIE MA SENSU! Nie ma sensu pod żadnym względem, nie ważne jak bardzo miłosierne Maryje chcą, żeby było inaczej. Życie tej biednej dziewczynki zakończyło się w momencie połknięcia tej nieszczęsnej tabletki. Teraz, to ona jest w piekle! na życzenie matki
Kika
24 min. temu
Nie wiem, hak można się tak znęcać nad własnym dzieckiem.
Tak uważam
24 min. temu
Nie da się tego czytać. Gdzie w takich sytuacjach służby, państwo? Ta kobieta chyba zwariowała z tego cierpienia. Dałaby córce wolność..
Warzywo
26 min. temu
Cokolwiek, pasek, poduszka, lina, glodzenie, strzykawka bylaby bardziej dobra, empatyczna i humanitarna niz te mamusinne eksperymenty na dziecku- doroslej corci.
Ewolucja
27 min. temu
Tutaj jest Sarco jedynie potrzebne. Badzmy humanitarni. Eutanazja, aborcja, sztuczne macice to powinno byc naszym piorytetem ludzkosci. To jest empatia, dobro, milosc i czlowieczenstwo.
Toxic
28 min. temu
Osoby spod znakow powietrznych blizniory, wodniki, WAGI sa opetane i niecywilizowane. Ta, smalcowa w swoim opetaniu na Kasie i Macieja... Ogarnijta sie, powietrzne bo toksykologia sie od was wylewa.
.Fotografia.
32 min. temu
Dla mnie ta kobieta to marna aktorka, chora na Munchanssena wyrodna matka i kobieta z obcesja. Ma gdzies swoja zyjaca corke. Pozegnanie i pogrzeb, to sa cele na 2025r. I bycie matka dla zyjacej corki i duuuuzo leczenia psychiatrycznego dla pani. Bo jako matka to pani test oblała. Sorry not sorry zdania nie zmienie. Jedyna ogromna szkoda corek. MaDek i rodziny sie nie wybiera.
Dora
37 min. temu
Niestety zwariowała kobieta. Biedne to dziewczę poddawane ciagle jakimś terapia wymyślanym przez matkę. Mocno wiekowa juz p. Błaszczyk myśli co będzie gdy ona odejdzie? Sama mierzyłam się z czymś podobnym. Największym koszmarem matki jest myślenie co będzie z jej dzieckiem gdy ona umrze czy ciężko zachoruje.
...
Następna strona