Trwa ładowanie...
Przejdź na
Witek
Witek
|

Ewa Błaszczyk przekazała nowe wieści o stanie zdrowia córki. Aleksandra jest w śpiączce już od prawie 25 lat

162
Podziel się:

Już ósmy pacjent kliniki "Budzik" wybudził się ze śpiączki. Z tej okazji Ewa Błaszczyk opowiedziała o tym, jak sytuacja wygląda w przypadku jej 30-letniej córki Aleksandry.

Ewa Błaszczyk przekazała nowe wieści o stanie zdrowia córki. Aleksandra jest w śpiączce już od prawie 25 lat
Ewa Błaszczyk przekazała nowe informacje o córce (AKPA)

Historia Ewy Błaszczyk jest niezwykle poruszająca. Krótko po tym, jak w 2000 roku na tętniaka aorty zmarł jej mąż, Jacek Janczarski, jedna z ich córek bliźniczek zakrztusiła się tabletką i od tamtej pory pozostaje w śpiączce. Aktorka od ponad dwóch dekad nie ustaje w wysiłkach, by wybudzić 30-letnią już Aleksandrę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Pasja jest kobietą". Ewa Błaszczyk: "To nieprawda, że jestem niezłomna"

Ewa Błaszczyk o wybudzeniu w klinice "Budzik"

Po tym, co spotkało jej pociechę, Ewa Błaszczyk założyła fundację "Akogo?" działającą na rzecz dzieci wymagających rehabilitacji po ciężkich urazach neurologicznych. Dzięki organizacji w 2012 roku powstała klinika "Budzik" przy Centrum Zdrowia Dziecka, która jest pierwszą w Polsce tego typu placówką. Parę dni temu ósmy pacjent kliniki wybudził się ze śpiączki. 30-letni Piotr Milczarek to strażak, który został potrącony przez auto, podczas gdy pomagał ofiarom wypadku samochodowego. Do placówki trafił w czerwcu 2023 roku. Aktorka nie kryła wzruszenia.

(...) To mnie utwierdza w tym, że 20-letnia praca miała sens. W klinice dziecięcej jest 130 osób wybudzonych, a ta dla dorosłych działa półtora roku i strażak Piotrek był już ósmą wybudzoną osobą. Za miesiąc wychodzi Sebastian. To się po prostu dzieje. Oczywiście, nie wszystkim się udaje, ale jeśli to jest 50-60 procent, to jest to super świetny wynik, bo to nie jest sprawa, tylko tej osoby, ale też wszystkich bliskich skupionych wokół niego - ekscytuje się w rozmowie z "Plejadą".

Ewa Błaszczyk o pozostającej w śpiączce córce

Zapytana zaś o stan swojej córki, opowiedziała, jak aktualnie prezentuje się sytuacja.

W maju 2025 roku to będzie 25 lat, ćwierć wieku od tego zdarzenia. Robimy wszystko przy Oli, żeby dać jej szansę. Ale czas nie wpływa na korzyść takiej osoby, która jest w tym zanurzona. Nauka bardzo się rozwija na świecie. Mózg i centralny system nerwowy są obiektem badań. Pojawiają się nowe metody neurorehabilitacji, niekoniecznie inwazyjne. Ona teraz ma nerw błędny stymulowany i światło podczerwone, czyli mitochondria komórkowe. Cały czas się coś dzieje - ujawnia, dodając:

Cały czas jest w jakimś procesie. Medycyna, taka standardowa, która była do tej pory, już jej nic specjalnie zaoferować nie potrafi. Teraz jest wyścig z czasem - czy dożyjemy tego, kiedy neurodegeneracja mózgu będzie do odbudowania. Chodzi o to, żeby odbudować połączenia neuronowe - podsumowuje pełna nadziei.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(162)
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Ddd
3 miesiące temu
Piękny człowiek.Dużo siły i zdrowia.
Wiesław O.
3 miesiące temu
Dajmy na to że się wybudzi i co dalej,ta pani nie jest pierwszej młodości a Córka napewno będzie potrzebować dozgonnej opieki
Ania P.
3 miesiące temu
To bardzo trudna i skomplikowana sutuacja. I pod względem zdrowotnym i emocjonalnym i ETYCZNYM. Ratować za wszelką cenę, walczyć czy nie ratować, dać odejść ???? Zwierzęta usypiamy, żeby nie cierpiały i twierdzimy, że to HUMANITARNE. To bardzo trudne do rozsądzenia. I bardzo trudne jest podjęcie JAKIEJKOLWIEK decyzji.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Nick
3 miesiące temu
Dajcie spokój z tymi aktualizacjami, to przykre ale ona jest w śpiączce i nic się nie zmienia. Gdyby nawet się obudziła to niestety nigdy jej mózg nie będzie sprawny. Współczuję jej i rodzinie.
Logika
3 miesiące temu
Powinny być prawnie uregulowane limity na śpiączkę - 10 lat max. Powyżej tego podtrzymywanie takiego „życia” jest niehumanitarne! Nikt z nas nie chciałby na wieki być przykuty do łóżka w nieprzytomności. Co to za życie? To gorzej niż śmierć
Ola
3 miesiące temu
To jest niesamowite ile ludzie ta Pani pomogła
Anka
3 miesiące temu
Rozumiem jej ból, ale to, co ona robi względem własnej córki jest bardzo okrutne. Nie twierdzę, że robi to celowo. Ale wyobraźmy sobie, że jej córka ma przez ten cały czas świadomość i czuje się jak spętana sznurem, zakneblowana. Przecież takie przypadki opisywały różne osoby, które wyszły ze śpiączki. Świadomość, że nic nie możesz zrobić, nawet krzyknąć, jest okrutna.
Dalia
3 miesiące temu
Ta dziewczyna jest uwięziona w pewien sposób. Nawet jeśli czuje, słyszy to utrzymywanie takiego stanu przez ćwierć wieku jest torturą. Nawet gdyby się obudziła to przecież nie wstanie i nie zacznie funkcjonować. Będzie warzywem. Zapadła w śpiączkę jako 10latka i jej mozg pewnie pozostal na takim poziomie. Ale decyzja należy tylko i wyłącznie do rodziny. Ja nie chciałbym, żeby rodzina trzymała mnie w takim stanie, ale cóż. Jej los jest zależny od nich.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (162)
Magda
3 miesiące temu
Powinna dać jej odejść. Nawet jakby Ola się wybudziła, to co dalej? Zasnęła jako dziecko, a teraz jest dorosłą kobietą. Po tylu latach to nie ma sensu.
Iza
3 miesiące temu
Tojest nieludzkie to udręka dla tego dziecka niech każdy zada sobie pytanie czy chciałby tak leżeć tyle lat i być poddawany różnym eksperymentom być może mocno bolesnym
Ole
3 miesiące temu
Czy tylko ja tu widzę zespoł Münchhausena?
Gujana
3 miesiące temu
Nie rozumiem po co takiego człowieka utrzymywać przy życiu?
wer
3 miesiące temu
ciekawe czy próbowała homeopatii, czyni cuda
Ania P.
3 miesiące temu
To bardzo trudna i skomplikowana sutuacja. I pod względem zdrowotnym i emocjonalnym i ETYCZNYM. Ratować za wszelką cenę, walczyć czy nie ratować, dać odejść ???? Zwierzęta usypiamy, żeby nie cierpiały i twierdzimy, że to HUMANITARNE. To bardzo trudne do rozsądzenia. I bardzo trudne jest podjęcie JAKIEJKOLWIEK decyzji.
Agata
3 miesiące temu
Pani Ewo ! Jest Pani wspaniałą nieprzeciętną kobietą! Żyjemy w smutnych czasach gdy gdzie promowani są "ludzie sukcesu". Ci którzy w ciszy poświęcają się chorym i bezbronnym istotom są deprecjonowani przez ludzi o wypalonych sercach i zaciętych ustach.
Ilo
3 miesiące temu
Każdemu łatwo oceniać jak nie stoi przed taką tragedią. Jej córka oddycha samodzielnie, żyje. Co ma z nią zdobić? Zabić? Ostatnio wielu chętnych do zabijania. Mało chętnych do zaopiekowania się chorym, słabszym. Co za paskudne społeczeństwo z nas się zrobiło!
nick
3 miesiące temu
To straszne jeśli ta dziewczyna się wybudzi - zapadła w śpiączce jako małe dziecko a obudzi się jako niepełnosprawna dorosła kobieta
Kasia
3 miesiące temu
Kobieta Anioł .
pik
3 miesiące temu
Po 25 latach to raczej nie ma już na co liczyć. Ale to co zrobiła chcąc pomóc córce i tworząc tą klinikę to wielka rzecz chociaż myślę że z każdym kolejnym wybudzonym pęka jej też serce że jej córka dla której to zrobiła wciąż się nie budzi i być może nigdy już tego nie zrobi. Strasznie smutne.
A co
3 miesiące temu
Matka powinna pozwolić córce odejść
Iop
3 miesiące temu
A teraz wyobraźcie sobie, że ta córka coś słyszy, kojarzy etc. i nie ma jak się skomunikować, poruszyć... to musiałby być koszmar.
Mój nick
3 miesiące temu
Ona nie jest już w śpiączce. Kilka lat temu wybudziła się ze śpiączki do stanu wegetatywnego. Dla otoczenia różnica jest niewielka, ale wypadałoby podawać prawidłowe informacje. W stanie wegetatywnym jest już kilka lat i nic się nie zmienia.
...
Następna strona