Ewa Chodakowska jest niewątpliwie jedną z najpopularniejszych fit trenerek w Polsce. Choć dziś jej nazwisko to przynosząca ogromne dochody marka, celebrytka podkreśla, że nie zawsze tak było. Ma za sobą czas, w którym "zasuwała na mopie".
Choda stara się do cna wykorzystywać swoje pięć minut. W ostatnim czasie przestała więc inwestować w jedynie rzeczy okołosportowe. Jesienią poinformowała, że wzięła się za budowanie osiedla w rodzinnym Sanoku, zaś miesiąc wcześniej chwaliła się kupnem hotelu w Grecji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak się okazuje, to nie koniec budowlanych zakupów 40-latki. Ewa właśnie poinformowała o kolejnej nieruchomości, którą nabyła w ojczyźnie męża. Nowiną nie omieszkała pochwalić się przed dwumilionową instagramową publicznością.
Nasz nowy grecki dom. Miesiąc temu kiedy przyjechaliśmy zobaczyć tę nieruchomość, ugięły nam się kolana. Dziś odebraliśmy klucze - oznajmia podekscytowana pod nagraniem, na którym możemy zobaczyć kilka ujęć z terenu wokół budynku.
Następnie trenerka decyduje się na kilka motywacyjnych zdań w swoim stylu:
Nie przestawaj marzyć! Każdego dnia rób jeden mały krok w realizowaniu swoich marzeń, bo marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia. Mówi ci to osoba, która 20 lat temu sprzątała cudze domy... 12 lat temu wróciła do kraju z marzeniem, w którego realizacje nikt nie wierzył. Fruń po swoje - zwraca się do fanów i w dalszej części wraca do tematu domu:
Zupełnie serio, wymarzyłam sobie tę miejscówkę. Znajduje się ona na drodze do Sounio, drodze, którą przemierzam regularnie, mieszkając na Vouliagmeni w Atenach - przybliża położenie inwestycji. Sama trasa jest tak malownicza, że za każdym razem wracam z niej naładowana błogostanem. Osiedle domów, położone między dwoma skalistymi wzgórzami z widokiem na morze i dziką plażą, zawsze zwracało moją uwagę. Ta magiczna miejscówka za każdym razem rysowała uśmiech na mojej twarzy - kontynuuje i zdradza, jak doszło do zakupu:
Miesiąc temu mąż rzucił do mnie: "Jedziemy zobaczyć inwestycję" - wspomina. Możesz sobie wyobrazić moje zaskoczenie, kiedy ta okazała się znajdować w moim wymarzonym miejscu. Alejki między domami, wysadzone ścianami kwiatów, rozśpiewane cykady, wszechobecny spokój - rozpływa się.
Chodakowska nie ukrywa, że już marzy o tym, by zaprosić do okazałej posiadłości najbliższych i nie tylko:
Mamy to! I choć przed nami sporo pracy, już na tym etapie jesteśmy zakochani w tym miejscu. No i nie mogę się doczekać, żeby ściągnąć tu całą familię i przyjaciół na greckie wakacje - pisze pod wideo, tłumacząc:
PS Tak, pierwotnie to hotel, który kupiliśmy na Peloponez, miał być miejscem naszych familijnych schadzek, ale plany szybko poszybowały w górę - wyjaśnia i nieoczekiwanie zaprasza do greckiej willi... nas wszystkich:
Będziemy tam zapraszać rodzinę, przyjaciół i CIEBIE. Jeszcze dwa lata i będzie ready.
Jesteście pod wrażeniem willi Chody? Zamierzacie wpaść do niej na wczasy?