Sobotnie wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego w Ełku wywołało w mediach prawdziwą burzę. Wszystko to za sprawą słów polityka na temat kobiet "dających w szyję". Prezes Prawa i Sprawiedliwości zasugerował bowiem, że młode Polki nie rodzą dzieci, gdyż rzekomo piją zbyt dużo alkoholu...
Jeżeli na przykład utrzyma się taki stan, że do 25. roku życia dziewczęta, młode kobiety, piją tyle samo co ich rówieśnicy, to dzieci nie będzie (...) - powiedział.
Na wywody Jarosława Kaczyńskiego zareagowało już wiele kobiet znanych z pierwszych stron gazet. Wyraźnie oburzone słowami prezesa były m.in. Justyna Nagłowska czy Kinga Rusin, która w ostrych słowach nazwała polityka "zidiociałym starcem z Żoliborza", a także Beata Sadowska. Wpis dziennikarki wymownie skomentowała również Anna Lewandowska.
Kontrowersyjna wypowiedź Kaczyńskiego nie umknęła także uwadze Ewy Chodakowskiej. W poniedziałek trenerka zamieściła na swoim instagramowym profilu obszerny wpis, w którym otwarcie przyznała, co myśli o ostatnich wywodach prezesa. Chodakowska podkreśliła, że choć jej fanki na ogół wolą, gdy nie pochyla się nad polityką, postanowiła jednak zabrać głos. Słowa polityka PiS wprost nazwała zaś przejawem nienawiści wobec kobiet.
Jestem proszona przez Was wielokrotnie: "Ewka! Nie mieszaj się do polityki. Niech to miejsce będzie wolne od sporów"... Z kolei parę dni temu zostałam zapytana: "CO JESZCZE MUSI SIĘ WYDARZYĆ, ŻEBYŚ ZABRAŁA GŁOS?". Dziewczyny! JUŻ DOSYĆ! To, co się dzieje, to szczyt nienawiści do nas! Do Kobiet! - rozpoczęła.
Chodakowska podkreśliła, że nie może pogodzić się z faktem, iż mężczyźni snują podobne teorie na temat kobiet i ich życiowych wyborów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przecieram oczy ze zdumienia, obserwując sytuacje w życiu publicznym, kiedy to o nas, o naszych wyborach, decyzjach, naszym życiu, mężczyźni wypowiadają się z taką łatwością i lekkością, snując jednocześnie teorie przyprawiające mnie o mdłości… - kontynuowała.
W dalszej części wpisu Chodakowska podkreśliła, że każda kobieta ma prawo decydować o tym, czy chce zostać matką. Jak wyznała, ona sama podjęła świadomą decyzję o nieposiadaniu potomstwa.
Kobiety nie rodzą dzieci, bo 2 razy w tygodniu "dają w szyję"?! Chwila! A czy ja nie mam dzieci właśnie z tego powodu?! Nie! Nie mam ich, ponieważ jest to mój świadomy wybór! I do tego świadomego wyboru, do tego, jak chcemy żyć, ma prawo każda z nas! - czytamy.
Na zakończenie najnowszego wpisu Chodakowska otwarcie stwierdziła, że nie godzi się na to, by tak skandaliczne wypowiedzi na temat kobiet padały w przestrzeni publicznej.
Tak! To nasze prawo, o które będę się upominać. Prawo do życia na własnych zasadach - tylko wtedy możemy być spełnione i szczęśliwe. To szalenie krzywdzące i oburzające, by w publicznym dyskursie padały słowa tak obraźliwe i pogardliwe wobec kobiet! - grzmiała.
Wiele fanek Chodakowskiej w komentarzach podzielało jej opinię i otwarcie dziękowało celebrytce za publiczne zabranie głosu.
Dziękuję Ewo. Dziękuję, że zabierasz głos w imieniu takich kobiet jak ja - które nie mają odwagi mówić na głos, że zwyczajnie nie chcą mieć dzieci - napisała jedna z internautek.
Dziecko to WYBÓR! Nie obowiązek! Dość tej chorej presji i trawienia kobiet jak maszynki do robienia dzieci - odpowiedziała fance Chodakowska.
Brawo Ewa. Ja mam dzieci, ale bardzo i to bardzo szanuję kobiety, które nie mają i nie chcą mieć potomstwa. Jest to Wasz świadomy wybór i każda kobieta ma do tego prawo; Dziękuję za ten głos; Bardzo dziękuję za twój głos. Dokładnie, każda z nas ma prawo do tworzenia swojej definicji szczęścia na własnych zasadach (...); Dziękuję Ewka! Dziękuję za to wsparcie! Za to, że jasno i konkretnie o tym piszesz i mówisz; Dzięki za ten głos. Jest ważny i potrzebny - pisały inne użytkowniczki.
Chodakowska postanowiła również odnieść się do komentarza pewnego mężczyzny, który zaapelował do kobiet, by dały partnerom jasno do zrozumienia, że nie chcą mieć dzieci, aby, jak to ujął, "nie zawracać im głowy".
Jeszcze jak będziecie, panowie, tak chętnie uczestniczyć w opiece nad dziećmi, dzielić po równo obowiązki, wspierać i angażować się - i nie, nie oczekuję, że będziecie karmić piersią - to może więcej kobiet zdecyduje się na założenie rodziny. Ciąża i macierzyństwo to stan mocno eksploatujący kobietę. Kobiety są fizjologicznie do tej roli stworzone, rodzą od zarania dziejów, postęp medycyny wystrzelił w kosmos, ale niezmiennym jest fakt, że ten stan ciąży i macierzyństwa jest największym wyzwaniem dla kobiety, zarówno fizycznie, jak i emocjonalnie. "Ja chcę rodzinę" - a co oferujecie w zamian? Bo wymagać to sobie możecie od swoich pracowników, przygotowania papierów na biurko z deadlinem - skomentowała wpis mężczyzny.
Zobaczcie wpis Ewy Chodakowskiej.