Pod koniec lipca Ewa Chodakowska opowiedziała przed internetową publiką, że zmaga się z problemami zdrowotnymi, które zmusiły ją do przerwania wakacji w Grecji. Trenerka zdradziła wtedy, że podczas cyklu menstruacyjnego nie doszło do pęknięcia pęcherzyka jajnikowego, który urósł, przez co wytworzyła się cysta. Co więcej, Chodakowska musiała także poddać się zabiegowi usunięcia torbieli z jajnika.
Chodakowska od trzech lat jest ambasadorką kampanii #ThinkPink, która ma zachęcić kobiety do ratujących życie profilaktycznych badań piersi. Trenerka w najnowszym wywiadzie dla magazynu "Party" wyznała, że na własnej skórze przekonała się, jak ważne jest dbanie o własne zdrowie, przyznając, że zmiany, które zostały usunięte podczas operacji przeprowadzonej we wrześniu, były zmianami nowotworowymi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trenerka opowiedziała, że zmiana, która się pojawiła nie dawała żadnych objawów i nic nie wskazywało na to, że to coś poważnego. Nieprawidłowości wykryło dopiero badanie USG.
W połowie września przeszłam operację usunięcia dermoidu jajnika, zwanego popularnie potworniakiem. To zmiana nowotworowa, ale łagodna, która zazwyczaj nie daje żadnych objawów. No może poza łagodnym bólem podbrzusza, który łatwo można zignorować albo pomylić ze złym samopoczuciem przed okresem - mówiła Chodakowska.
Dodała także, że torbiel na jajniku odnowiła jej się po 17 latach od poprzedniego zabiegu. Jak podaje "Party", zmiana została wycięta, ale nie w stu procentach, dlatego część komórek ponownie się namnożyła.
Przez ten czas torbiel dermoidalna urosła do rozmiaru 2,5 centymetra, ale to nie ona przekonała mnie do zabiegu, tylko cysta prosta, która powstała z niepękniętego pęcherzyka Graafa. Ta już była dużo większa. To dość zaskakujące, bo moje cykle są prawidłowe, regularne, a taka sytuacja przytrafiła mi się po raz pierwszy i może przytrafić się każdemu. Z cystą prostą musiałam się spieszyć. Postanowiłam jednocześnie usunąć obie zmiany, przy czym podczas zabiegu okazało się, że cysta się wchłonęła, co jest dość powszechne - czytamy.
Ewa potwierdziła, że obecnie czuje się już dobrze. Ma za sobą tygodnie rekonwalescencji, po których nie odczuwa już nieprzyjemnych dolegliwości, dlatego mogła wrócić do sportowych aktywności.